W połowie lipca na moście Dębnickiego w Krakowie doszło do tragicznego wypadku samochodowego, w którym zginęło czterech mężczyzn. Wśród nich był syn Sylwii Peretti, Patryk. Śledczym udało się ustalić, że to właśnie on prowadził żółte renault. Co więcej, okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Niedawno serwis krknews.pl poinformował, że miasto Kraków będzie domagało się zwrotu kosztów naprawy muru, który został uszkodzony podczas feralnego wypadku. Według portalu, straty zostały oszacowane na ponad 150 tysięcy złotych. Co więcej, kwota może jeszcze wzrosnąć. Do tej pory ustalono, że w wyniku wypadku nastąpiło poprzeczne przesunięcie płyt kamiennych stanowiących zwieńczenie muru na odcinku ok. 14 mb. (metra bieżącego). Prowadzone będą dodatkowe badania, dzięki którym dowiemy się, czy doszło do uszkodzenia rdzenia muru. Dopiero wtedy będzie znana dokładna wartość szkód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odszkodowanie dla miasta po wypadku syna Sylwii Peretti
Czy miasto ma prawo domagać się zwrotu kosztów? Porozmawialiśmy na ten temat z prawnikiem reprezentującym kancelarię Enres, która specjalizuje się w odszkodowaniach powypadkowych. Jak się okazuje, miasto ma pełne prawo domagać się pieniędzy, szczególnie, że wypadek został spowodowany pod wpływem alkoholu.
Moim zdaniem miasto może się o to domagać, biorąc pod uwagę, że ten wypadek był spowodowany pod wpływem alkoholu. Miasto, które poniesie koszty związane z naprawą urządzeń i zniszczonych rzeczy, to teoretycznie powinno zwrócić się do ubezpieczyciela, gdzie był ubezpieczony samochód. Natomiast tutaj jest kwestia tego regresu. Moim zdaniem, jak najbardziej ma podstawy do tego, żeby wystąpić o odszkodowanie do sprawcy wypadku, a w tym przypadku do spadkobiercy - tłumaczył w rozmowie z Pudelkiem prawnik.