Michał Szpak od czasu udziału w programie "X Factor" uchodzi za jedną z najbardziej barwnych postaci polskiej branży muzycznej - i to nie tylko za sprawą zamiłowania do oryginalnych stylizacji, lecz również wrodzonej charyzmy. Wokalistę możemy regularnie podziwiać nie tylko na scenie, lecz również na Instagramie, gdzie chętnie publikuje kolejne wpisy, które nierzadko odbijają się w mediach szerokim echem.
W czwartek Michał Szpak po raz kolejny znalazł się na językach. Tym razem uwagę mediów zwrócił post, który wokalista opublikował w środę na swoim InstaStories. W obszernym wpisie Szpak zwrócił się do społeczności LGBTQ+, rozprawiając o świecie wolnym od uprzedzeń. Artysta zamieścił również nagranie na TikToku, w którym wyznał, że według niego "miłość nie ma płci". Zarówno wpis Szpaka, jak i jego tiktokowe wideo sprawiło, iż w mediach pojawiły się spekulacje, że wokalista właśnie dokonał coming outu. Artysta odniósł się do wspomnianych doniesień w rozmowie z Pudelkiem.
W swoim wpisie Szpak nie ukrywał, że marzy mu się rzeczywistość pełna tolerancji, w której każdy człowiek będzie mógł otwarcie wyrażać swoje poglądy i czuć się dobrze we własnej skórze.
Queerowa istoto, te słowa queerujemy dla Ciebie. Ten świat, w którym żyjemy, to za mało. Za dużo w nim nakazów, restrykcji, przemocy. Za dużo w nim tych, którzy nas nie znają. Za mało w nim barw, czułości, rozkoszy. Nas w nim za mało. Chcemy innego świata. Świata, w którym jest miejsce dla każdej i każdego. Świata, który zamiast mówić, kim masz być, przekona się, kim jesteś naprawdę (...). Chcemy świata, który uzna każde istnienie, bo każde istnienie jest warte uznania - możemy przeczytać w Instagramowym wpisie Michała.
Zobacz również: "Ozłocony" Michał Szpak WYWIJA CZUPRYNĄ, promując znany szampon
We wpisie Szpak, posługując się nazwą "Queerarchia", mówił o świecie wolnym od stygmatyzacji, podkreślając, że tkwi on w głębi serca każdego, kto go potrzebuje. Podkreślił również, że członkowie społeczności LGBT+ nie są samotni w swoich zmaganiach i mogą liczyć na wsparcie, również ze strony jego samego.
(...) Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być. Queerarchia to świat wolny od stygmatu winy i piętna wstydu. Wolny od tego, co gorsze i lepsze. Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić (...). Świat, w którym każde istnienie zostanie nie tylko uznane, ale otoczone troską i czułością (...). I jeśli kiedykolwiek, queerowa istoto, poczujesz się sama, to pamiętaj: nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz sama. Bo Queerarchia jest w Tobie! Queerarchia jest we mnie i w każdym, kto chce żyć jej prawem. (...) Bądź z nami, queerami - napisał Szpak.
Muzyk zamieścił także na TikToku wideo, w którym opowiedział, czym dla niego jest miłość.
Jestem osobą, która uważa, że miłość nie ma płci. (...) Można kochać w różnych formach i spełniać się na różnych płaszczyznach, jako człowiek szukający miłości i jako miłość szukająca człowieka - mówił na nagraniu.
Przesłanie, które Szpak postanowił przekazać światu za pośrednictwem Instagrama i TikToka sprawiło, że w czwartek media zaczęły spekulować, że wokalista właśnie postanowił dokonać coming outu. Pudelek skontaktował się z Michałem i poprosił go o komentarz w sprawie. Muzyk zdementował pogłoski o coming oucie, zdradzając, że jego ostatnia aktywność to element pewnego zawodowego projektu. Jak również podkreślił, gdyby kiedykolwiek planował dokonać coming outu, z pewnością zrobiłby to w bardziej efektowny sposób.
Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób - powiedział Pudelkowi Szpak.