Kariera Moniki Brodki w przemyśle rozrywkowym trwa od jej zwycięstwa w trzeciej edycji Idola, czyli już prawie dwie dekady. Przez ten czas jej stosunek do sławy zmienił się diametralnie. Odkąd pochodząca z Twardorzeczki góralka zakończyła swój najbardziej medialny związek - ten z Janem Wieczorkowskim - artystka woli szczególnie nie obnosić się w mediach z życiem prywatnym, o którym wiadomo dziś względnie niewiele.
Po rozstaniu z reżyserem teatralnym Krzysztofem Garbaczewskim w 2016 roku Brodka związała się z fotografem Przemkiem Dzienisem, z którym łączyła ją także praca - duet ten wspólnie zajmował się teledyskami i oprawami wizualnymi płyt wokalistki. W 2018 roku media obiegła wiadomość, że para się zaręczyła i planuje ślub.
Z kolei w zeszłym roku Brodka zrobiła wyjątek od reguły i zdecydowała się odsłonić sporo prywaty, występując z ówczesnym ukochanym w TOK FM. Dzienis przyznał wówczas, że trudno oddzielić im sprawy osobiste od zawodowych, które nieustannie się ze sobą splatają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężko jest nie reżyserować czegoś razem w momencie, kiedy ten temat cały czas jest obecny w domu - stwierdził wówczas Dzienis. Nawet kiedy Monia by nie chciała, żebym się w coś włączał, to się okazuje, że my i tak tym cały czas żyjemy. To jest codziennie w naszych rozmowach. Monia ma bardzo jasno sprecyzowane pewne pomysły, które muszą się gdzieś zawrzeć, a ja jestem od tego, żeby te pomysły przeprowadzić, żeby one się czytały w miarę logicznie i komunikować ekipie to, co Monia ma na myśli tak bardziej technicznie.
To był ostatni raz, kiedy Monika wypowiadała się publicznie na temat swojego związku z Dzienisem. Z jej profilu zniknęły też wszelkie ślady trwającej przez kilka lat relacji z fotografem. Jak udało nam się ustalić, związek ze współpracownikiem zdążył już przejść do historii, a na jego miejsce 34-latka znalazła sobie niejakiego Maksyma Rudnika. Urodzony w 1992 roku absolwent SGH pochodzi z gór - podobnie jak eks Brodki - również para się fotografią.
Monika i Maksym mieli poznać się w czerwcu na jednym ze stołecznych eventów i z miejsca zapałać do siebie uczuciem. I o ile piosenkarka woli nie obnosić się ze swoim związkiem w mediach społecznościowych, na profilu Rudnika znaleźć można kilka "intymnych" ujęć celebrytki uchwyconych w domowych pieleszach.
Myślicie, że ten związek Brodki będzie równie prywatny jak poprzednie?