W tym roku mija dekada odkąd Natalia Nykiel pojawiła się w "The Voice od Poland". Choć piosenkarka zajęła w nim dopiero 4. miejsce, program okazał się dla niej przepustką do spektakularnej kariery na scenie muzycznej, która trwa po dziś dzień. O tym, że pozycja artystki w branży jest wyjątkowo silna, świadczyć może fakt, że kilkukrotnie oferowano jej jurorowanie w talent show, które zrobiło z niej gwiazdę. Ta jednak konsekwentnie odmawiała, nawet mimo astronomicznych kwot, które jej oferowano. Od czasu do czasu zdarza jej się za to wystąpić na scenie podczas wydarzeń organizowanych przez Telewizję Polską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie da się nie zauważyć, że Nykiel nie obawia się głoszenia poglądów dalekich od tych, które promowane są w TVP. W obszernym wywiadzie udzielonym Pudelkowi 28-latka zgodziła się opowiedzieć o swoim stosunku do współpracy z publicznym nadawcą, na przekór głosom wielu znanych artystów krytykujących taką postawę. Okazuje się, że wokalistka oddziela pracę od życia prywatnego grubą kreską, co nie oznacza, że kryje się ze swoimi przekonaniami. Wręcz przeciwnie. Na pytanie, czy nie ma oporów przed występowaniem w Telewizji Polskiej, Natalia odparła:
Nie jestem naczelną rezydentką TVP, żeby się czuć, że jestem tam często. Jetem silnie związana z The Voice, który nie jest formatem TVP, tylko światowym. Jeśli ktoś chciałby mi na to zwrócić uwagę, ja nie mam sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o okazywanie swoich poglądów w przestrzeni publicznej, bo są one jasne dla wszystkich, którzy obserwują mnie w social mediach.
Co ciekawe, wbrew pozorom artystki o dziwo nigdy nie spotkały nieprzyjemności ze strony Telewizji Polskiej w związku z wyznawanymi przez nią poglądami.
Wstawiam zdjęcia z Parady Równości, śpiewam "Born this way" Lady Gagi na swoich koncertach i nikt się nie przyczepił. Uważam, że mówię bardzo wprost i nie trzymam języka za zębami, gdy ktoś zapyta mnie o poglądy - przekonuje.
Natalia Nykiel wspomina sylwestrową kreację, która wyprowadziła z równowagi Krystynę Pawłowicz
Następnie rozmowa zeszła na głośną aferę wywołaną kontrowersyjną (przynajmniej według niektórych) stylizacją z wizerunkiem Matki Boskiej, którą Natalia zaprezentowała na scenie podczas Sylwestra TVN w 2019 roku. Najbardziej oburzona była Krystyna Pawłowicz, która grzmiała wówczas na Twitterze, że "Święci mogą się w najmniej oczekiwanej chwili upomnieć za takie zniewagi". Nykiel nie ukrywa, że oburzenie posłanki mocno ją wtedy zaskoczyło, a zarazem nieszczególnie przejęło.
Spodziewałam się, że ktoś skomentują moją stylizację matką boską z Guadelupe na Sylwestrze w TVN-ie - mówiła. Uważam, że to moja najlepsza stylizacja, jestem z niej bardzo dumna (...). To był mój ukłon w stronę meksykańskiej Matki Boskiej. W Meksyku byłoby: "Klękajcie narody". W Polsce jest jak jest. Według pani Krystyny była to obraza uczuć religijnych. Nie spodziewałam się, że aż tam to dojdzie. Myślałam, że może w niższych kręgach to wzbudzi jakieś oburzenie. Biorę to humorystycznie. Moja mama powiedziała, że wspaniała stylizacja. Są wierzący, ale jakoś się nie obrazili.
Przesłuchajcie całego wywiadu z Natalią Nykiel!