W piątkowe popołudnie media obiegła zaskakująca wiadomość o śmierci 54-letniego Krzysztofa Respondka. Przykrą informację przekazano za pośrednictwem facebookowego profilu teatru, na deskach którego występował. Smutne wieści potwierdził Krzysztof Hanke, ujawniając przy okazji, że prawdopodobną przyczyną śmierci znanego kabareciarza był zawał serca. Przyjaciel aktora dodał, że lekarze walczyli o jego życie przez trzy dni.
Trzy dni temu graliśmy razem imprezę. Był w pełni sił, żartował jak zawsze, normalny Krzysiek. I zawał, w nocy. Przewieźli go do szpitala do Zabrza. Trzy dni walczyli o jego życie. Zmarł dziś o 12:52. Znaliśmy się ze 30 lat. W kabarecie Rak występowaliśmy razem od 2000 roku. Jaki był Krzysiek? Zawsze robił wszystko, żeby bawić ludzi. Za to będą go pamiętać, za jego pogodę ducha i radość - powiedział Krzysztof Hanke w rozmowie z portalem "Ślązk".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nina Terentiew ceniła sobie współpracę z Krzysztofem Respondkiem. Tak go wspomina
Krzysztof Respondek podbił serca widzów, kiedy w 2008 roku wziął udział w trzeciej edycji programu "Jak oni śpiewają?", którą zresztą zwyciężył. Półtora roku później aktor ponownie stanął na scenie polsatowskiego show - tym razem w jego szóstej odsłonie, nazywanej "mistrzowską". Tam zmierzył się z pozostałymi zwycięzcami poprzednich edycji i znów rozgromił konkurencję. Jesienią 2015 roku widzowie Polsatu mogli podziwiać Respondka w innym flagowym show - "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Specjalnie dla Pudelka o zmarłym artyście opowiedziała nieco była dyrektor programowa stacji Nina Terentiew.
Krzyś był uroczym człowiekiem. Niezwykle zdolnym i niezwykle skromnym. Kiedy proponowałam mu najróżniejsze występy, zawsze mówił, że on nie podoła, że nie da sobie rady. Pamiętam, że największe dyskusje odbywaliśmy, kiedy chciałam, żeby wystąpił w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jak zwykle usłyszałam, że "nie, on nie nadaję się". A gdy nalegałam, usłyszałam: może pójdę tylko na próbę". Ta jego skromność była czymś tak wzruszającym i tak rzadkim w show biznesie - przyznała.
Właściwie nigdy nie widziałam go smutnego, zawsze był uśmiechnięty, serdeczny, gotów każdego pocieszyć i nie mówię tego, ponieważ go nie ma już z nami - choć ciężko jest mi to sobie wyobrazić. Naprawdę był najbardziej uroczym człowiekiem, jakiego spotkałam. Zawsze mówił o rodzinie i przyjaciołach, a na jego twarzy był rozbrajający uśmiech. Najbardziej utkwiło mi w pamięci jego wykonanie piosenki Dżemu "Czerwony jak cegła" - to było mistrzostwo. Jeżeli mnie słyszy, to go całuję z całego serca i życzę mu, żeby śpiewał w niebie równie pięknie jak na ziemi. I oczywiście do wszystkich się uśmiechał - skwitowała Nina Terentiew.
ZOBACZ TEŻ: TYLKO NA PUDELKU: Krzysztof Ibisz o śmierci Krzysztofa Respondka: "Jestem zszokowany. To był OKAZ ZDROWIA"