Smolasty w minioną sobotę miał być gwiazdą imprezy w Konstantynowie Łódzkim. Jak twierdzą organizatorzy wydarzenia, koncert został jednak odwołany przez wokalistę na dziesięć minut przed jego planowanym rozpoczęciem. Fani zgromadzeni pod sceną nie kryli swojego oburzenia i rozżalenia, a nagranie z całej sytuacji obiegło media społecznościowe.
Sorry. Mimo że wczoraj dał koncert w innym mieście. Dowiedzieliśmy się 10 minut temu. Wczoraj zagrał w Bydgoszczy, a dzisiaj nie pojawi się w Konstantynowie. (...) Smoła, jeśli to zobaczysz, naprawdę ci bardzo "dziękujemy". To proszę państwa świadczy o braku profesjonalizmu i braku szacunku do widowni. Jest nam bardzo przykro, że musimy w ten sposób zakończyć obchody urodzin. Mamy nadzieję, że koncerty Oskara Cymsa i Sylwii Grzeszczak, znakomitych artystów, wynagrodziły wam brak Smolastego - mówili ze sceny organizatorzy wydarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sytuacji odniósł się przedstawiciel muzyka. W przesłanym do nas oświadczeniu opowiedział o kulisach rozmów z organizatorem z perspektywy menadżera oraz samego Smolastego. Przyznał, że powodem odwołania występu była choroba, ale zapewnił, że znalazł zastępstwo za swojego artystę.
Około godziny 19:00 otrzymaliśmy ostateczne potwierdzenie, że Smolasty nie będzie mógł zaśpiewać. Aby nie zostawiać organizatora w trudnej sytuacji, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania zastępstwa, co udało się zrealizować. Około godziny 19:30 poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji oraz o gotowości zastępstwa (nie na 10 minut przed godziną koncertu, jak błędnie przekazał organizator ze sceny). Niestety, spotkaliśmy się z całkowitym brakiem zrozumienia ze strony organizatora. Zamiast rzeczowej rozmowy, zostaliśmy zaatakowani szeregiem wulgaryzmów oraz obraźliwych komentarzy skierowanych do bookera, DJ-a oraz samego Smolastego - brzmiał jego fragment.
Poprosiliśmy przedstawicieli Miejskiego Ośrodka Kultury w Konstantynowie Łódzkim, który organizował wydarzenie, o odniesienie się do powyższych słów. Jak twierdzą, o fakcie, że Smolasty jednak nie wystąpi, "dowiedzieli się przez przypadek". Prezentujemy pełną treść oświadczenia.
O tym, że Pan Norbert Smoliński nie pojawi się w Konstantynowie Łódzkim, dowiedzieliśmy się w zasadzie przez przypadek podczas rozmowy telefonicznej z managementem artysty tuż przed planowanym rozpoczęciem występu, jeszcze w trakcie koncertu Pani Sylwii Grzeszczak. W tym czasie na miejscu była już obsługa techniczna artysty, która przygotowywała się do występu, więc nic nie wskazywało na to, że koncert się nie odbędzie - czytamy.
To my skontaktowaliśmy się z menadżerem z pytaniem, czy artysta już wyjechał z hotelu w celu ustalenia dokładnej godziny przyjazdu na miejsce występu. Chcieliśmy umożliwić mu dojazd do miejsca imprezy, który w trakcie trwania wydarzenia był utrudniony. Dopiero podczas tej rozmowy menadżer poinformował nas, że artysta jednak nie przyjedzie do Konstantynowa Łódzkiego. Wcześniej nie otrzymaliśmy żadnej informacji o tym, że koncertu nie będzie, albo że istnieje ryzyko jego odwołania. Po przerwanym koncercie w Nysie, wielokrotnie kontaktowaliśmy się z menadżerem wykonawcy, upewniając się, że wydarzenie odbędzie się zgodnie z planem. W dniu imprezy (7 września) menadżer nie przekazywał nam żadnych informacji, że koncert jest zagrożony.
Obsługa techniczna, obecna już na miejscu wydarzenia, po otrzymanej od nas informacji o odwołaniu koncertu, również nie kryła zaskoczenia nagłą decyzją artysty, zwłaszcza, że dzień wcześniej Smolasty wystąpił w Bydgoszczy.
Menadżer w trakcie wspomnianej wyżej rozmowy telefonicznej zaproponował zastępstwo, ale potwierdzanie możliwości przyjazdu nowego wykonawcy trwało zbyt długo. Menadżer musiał ustalić, gdzie w tamtej chwili przebywał artysta i czy ma w ogóle możliwość przyjazdu do Konstantynowa Łódzkiego. Ostatecznie okazało się musielibyśmy czekać około trzech godzin, aż wykonawca dotrze do nas z Warszawy, na co nie mogliśmy się zgodzić. Poza tym wybór Smolastego na gwiazdę wieczoru był celowy i wynikał z oczekiwań mieszkańców.
Jest nam przykro, że koncert Smolastego nie odbył się w Konstantynowie Łódzkim. Jego fani przyjechali do nas z całej Polski i nie kryli rozgoryczenia nagłym odwołaniem koncertu - czytamy.