W piątkowe popołudnie podzieliliśmy się z Wami ulicznymi zdjęciami Tomasza Lisa, który, jak gdyby nigdy nic przechadzał się po Warszawie w towarzystwie pięknej szatynki. Tajemnicza koleżanka wyraźnie dobrze zna się z dziennikarzem. Mężczyzna składał na jej głowie pocałunki i nie szczędził też innych czułości.
Postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się sylwetce towarzyszki Lisa. Trzeba przyznać, że pani Monika Urbańczyk może pochwalić się naprawdę imponującym CV. Jak sama o sobie pisze w sieci, jest absolwentką warszawskiego AWF, wielokrotnie zgarniała medale w dziedzinie kick-boxingu, uczestniczyła nawet w Mistrzostwach Polski i Mistrzostwach Świata. Dziś realizuje się natomiast jako trenerka rozwoju osobistego, a dokładniej "certyfikowana nauczycielka Kaligrafii Zdrowia, gimnastyki zdrowia i długowieczności".
Wszystkim, którzy tak jak my, z "kaligrafią zdrowia" nie mieli wcześniej styczności, pani Urbańczyk wyjaśnia: "jest podróżą w głąb siebie, jest medytacją w ruchu i niezwykle skutecznym narzędziem do dotarcia do ciszy w sobie".
W czasie wolnym od uczenia swych podopiecznych na temat długowieczności Monika jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie możemy podziwiać jej zdjęcia z wakacji, wizyt na sali treningowej oraz lodowatych kąpieli w przeręblach.
Prywatnie Urbańczyk jest matką dwudziestoparoletniej adeptki ekonomii, która zawodowo zajmuje się szkoleniem liderów i szeroko pojętym biznesem - tak przynajmniej można wywnioskować z jej instagramowego profilu.
Warto tu zaznaczyć, że Tomasz Lis nie jest jedynym rozpoznawalnym znajomym Moniki. Kobieta bardzo blisko koleguje się również m.in. z Dawidem Wolińskim, Robertem Kupiszem i Sonią Bohosiewicz, dlatego środowisko sławnych osób nie jest jej obce, gdyż od dawna jest jego częścią. Co więcej, ze swojego profilu obserwuje Hannę Lis.
Myślicie, że niedługo zadebiutuje na celebryckiej ściance?