Trzecia edycja programu Dance Dance Dance niespodziewanie wywołuje sporo kontrowersji. Najpierw głośno było o zaskakujących zmianach w składzie jurorskim, potem o surowych ocenach występów Roksany Węgiel.
Przypomnijmy: "Dance Dance Dance". Agustin Egurrola w ogniu krytyki: "DRAMAT, jak skrytykował Roksanę Węgiel!"
W czwartek ujawniliśmy, że w 7. odcinku (emisja planowana na przyszłą sobotę) tanecznego show ma dojść do aktu cenzury. Roksana Węgiel wykona układ choreograficzny do utworu Sii dedykowanego ofiarom zamachu w gejowskim klubie. 16-latka została ucharakteryzowana podobnie jak tancerka z teledysku, która miała tęczowy makijaż nawiązujący do symbolu społeczności LGBT.
Już po nagraniu występu uznano to za "niefortunne" i postanowiono jakoś pozbyć się tęczy z twarzy nastolatki.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: TVP OCENZURUJE "tęczowy" makijaż Roksany Węgiel w "Dance Dance Dance"!
Przed dwoma laty Patricia Kazadi wykonała układ do tej samej piosenki z podobną charakteryzacją i wówczas cenzury nie zastosowano. Skontaktowaliśmy się z Patricią z prośbą o komentarz.
W rozmowie z nami aktorka i wokalistka próbuje znaleźć jakieś logiczne uzasadnienie dla decyzji o cenzurowaniu tęczowego makijażu.
Trudno mi się wypowiadać na tematy wewnątrzprodukcyjne, przy których nie uczestniczę. Nie widziałam ani tego makijażu, ani nie znam szczegółów tej sytuacji. Nie wiem, czy ograniczana jest wolność wyrazu artystycznego Roxie, czy też została ona osadzona ze względu na taką formułę programu, a nie inną, jako osoba nieletnia, młoda, która może nie mieć jeszcze wyrobionego poglądu na pewne tematy, w warunkach nie do końca może dla niej komfortowych, z których teraz szukają wspólnego wyjścia.
Czy może jest to po prostu zabieg PR-owy, aby o programie było głośno przed kolejnym odcinkiem, a my "ekscytujemy" się na próżno, gdy ostatecznie występ zostanie wyemitowany tak, jak miał być od początku. Nie wiem. Rozumiem również produkcję, że nie chcą narażać Roxie na niepotrzebne ewentualne nieprzyjemności - rozprawia Kazadi.
Patricia zwraca uwagę, że produkcja mogła "pomyśleć o tym wcześniej". Dodaje też, że jej zdaniem taka cenzura nic nie da, bo piosenka Sii i tak ma jednoznaczny przekaz - jest wsparciem dla osób LGBT i usuwanie, zamazywanie czy "odbarwianie" tęczy z twarzy Roksany tego nie zmieni.
Z drugiej strony, czemu nie pomyślano o tym wcześniej? Od 20 lat jak pracuję w zawodzie, przy każdym programie, koncercie, występie jest umowa, w której zawarte jest, iż na wizji nie wolno obrażać niczyich uczuć religijnych, używać znaków/symboli powszechnie uznanych za obraźliwe czy wulgaryzmów, więc jeżeli makijaż reprezentuje symbole obraźliwe, to jest to zrozumiale.
Jeśli jednak rzekome "symbole" w bezpośredni sposób nikogo nie obrażają i chodzi tu o ograniczenie swobody i wolności wypowiedzi słowa, i wyrazu, to myślę, że ten zabieg i tak się nie uda, gdyż utwór bez względu na wykonany makijaż tancerza ma bardzo konkretny wydźwięk oraz przesłanie, o którym wspominałam właśnie przy swoim występie w programie z tym numerem - dedykowałam go wszystkim, którzy w swoim życiu tak jak ja doświadczyli nietolerancji na jakimkolwiek polu.
Więc jeśli celem jest negacja środowisk LGBTQ, to musieliby zrezygnować z emisji tego wykonu jako całości. Nie ma "pół na pół, fajna piosenka, chętnie posłuchamy, ale z przesłaniem się nie zgadzamy". Świat i ludzie idą do przodu, coraz pewniej i śmielej i żadne tego typu "poszarzanie" kolorowej już rzeczywistości nie ma prawa się udać. It’s too late - podsumowuje Patricia.
Ma rację?
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!