W grupie Ich Troje na przestrzeni lat doszło do kilku zmian wokalistek. Od 2017 do 2020 roku z grupą związana była Agata Buczkowska, która straciła tę posadę na rzecz powracającej do formacji Anny Świątczak. Wiśniewski "ciepło" wypowiedział się wówczas o byłej koleżance z zespołu, nazywając ją "nieobliczalną".
Buczkowska nie pozostała obojętna na ten "komplement" i wytoczyła ciężkie działa, opowiadając o odejściu z Ich Troje i wspominając o horrendalnie wysokich karach pieniężnych, które miały grozić za złamanie któregokolwiek z paragrafów zawartych z zespołem umów. Współpraca z zespołem znalazła swój finał w sądzie, a niedawno Buczkowska poinformowała na swoim Instagramie, że sprawa zakończyła się po jej myśli.
Uprzejmie informuję, że wyrok oddalający powództwo spółki należącej do Pana Michała Wiśniewskiego uprawomocnił się. Reasumując, Sąd uznał, że Pani zachowanie było prawidłowe, a po stronie powodowej spółki występowały działania niezgodne z prawem. Sąd uznał, że nie wystąpiły żadne przesłanki do tego, by naliczyć przeciwko pani kary umowne, a z treści ustnego uzasadnienia wynika, że to druga strona naruszyła szereg przepisów i norm. Wobec powyższego sprawa jest zakończona - można było przeczytać w wiadomości od prawnika, która wylądowała na Instagramie Buczkowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kancelaria reprezentująca Michała Wiśniewskiego komentuje "przegrany" proces
Teraz to przedstawiciele Michała Wiśniewskiego odnieśli się do całej sprawy. W wiadomości przesłanej do Pudelka kancelaria reprezentująca interes wokalisty przyznała, że w informacji opublikowanej przez Buczkowską znajduje się kilka nieścisłości...
Odnosząc się do opublikowanej przez Panią Agatę Buczkowską wiadomości, stwierdzamy, iż znajduje się tam wiele nieprawdziwych informacji. Nieprawdą jest, aby Michał Wiśniewski kiedykolwiek pozywał albo był pozywany przez Panią Agatę Buczkowską. Oznacza to, że nie mógł, ani wygrać, ani przegrać żadnej sprawy - czytamy.
Dalej poinformowano nas, że Wiśniewski nie jest współwłaścicielem ani udziałowcem w spółce Red Adler.
Mecenas Maciejko podał nierzetelną informację, jakoby właścicielem spółki Red Adler był Michał Wiśniewski. Michał Wiśniewski nie był ani nie jest udziałowcem w ww. Spółce. Nie jest prawdą, aby sąd uznał, iż zachowanie Pani Agaty Buczkowskiej wobec Spółki Red Adler było prawidłowe. Sąd stwierdził, iż umowny zapis stanowiący o karze umownej był abuzywny [przyp. red. klauzula abuzywna zgodnie z art. 385 k.c. to niedozwolone postanowienia umowne zawierana z konsumentem, które "nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy] - brzmiała treść oświadczenia dla Pudelka.
Michał Wiśniewski wydał oświadczenie
W sprawie wypowiedział się również sam Michał Wiśniewski, który wydał oświadczenie na Instagramie i wezwał Agatę do "natychmiastowego sprostowania" relacji, którą umieściła w swoich mediach społecznościowych. Piosenkarz opublikował treść wiadomości, która powinna znaleźć się we wpisie.
Przepraszam Michała Wiśniewskiego za opublikowanie wiadomości email pochodzącej od mec. Maciejki. Nieprawdą jest, aby uczestniczyła w sporze z Michałem Wiśniewskim. Nieprawdę jest, aby Michał Wiśniewski był właścicielem Spółki Red Adler. Nieprawdą jest, aby sąd uznał, iż moje zachowanie wobec Spół Red Adler było prawidłowe. Sąd stwierdził, iż umowny zapis stanowiący o zapłaceniu przeze mnie kary umownej był abuzywny - można przeczytać na Instagramie.
Co myślicie o całej sprawie?