W środę Paulina Smaszcz opublikowała na Instagramie nagranie, w którym żaliła się, że współwłaściciel marki biżuteryjnej YA Katarzyny Cichopek wzywa ją do zapłaty 20 tysięcy złotych odszkodowania. Oskarża Smaszcz o celowe upublicznienie danych osobowych świadków, w tym jego.
Proszę Państwa, jak to wizerunek medialny wypromowany przez agencję za duże pieniądze może być naprawdę nieprawdziwy. To są Ci ludzie, którzy życzą wszystkim dobra. Teraz Pan, który produkuje biżuterię dla Pani Kasi, mnie wzywa i chce ode mnie pieniędzy. Naprawdę wam nie jest mało? 4. miejsce na liście Forbesa - żaliła się na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawnik współwłaściciela marki biżuteryjnej Katarzyny Cichopek zabrał głos
Prawnik mężczyzny skomentował reakcję byłej żony Macieja Kurzajewskiego. Twierdzi, że kobieta nie otrzymała pozwu, a jedynie wezwanie do przedsądowej zapłaty. Ponadto wspomniana kwota ma trafić na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli "kobieta-petarda" polubownie zapłaci 20 tys. zł, sprawa się zakończy.
W odpowiedzi na zarzuty Pani Pauliny Smaszcz, oświadczam, że nie jest prawdą, jakoby otrzymała ona od mojego klienta pozew. W chwili obecnej otrzymała jedynie wezwanie do przedsądowej zapłaty zadośćuczynienia za celowe upublicznienie danych osobowych mojego klienta. Oczywiście w przypadku braku stosownej reakcji ze strony Pani Smaszcz na przedmiotowe wezwanie do polubownego zakończenia sprawy, mój mocodawca będzie zmuszony dochodzić ochrony przysługujących mu praw na drodze postępowania sądowego - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.
Wskazana w wezwaniu kwota jest w naszej ocenie racjonalna, biorąc pod uwagę skutki działań Pani Smaszcz, niemniej jednak zostanie poddana też kontroli przez sąd. Nadmieniam, że zgodnie z wezwaniem, zapłata ma nastąpić nie na rzecz mojego klienta, lecz na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli Pani Smaszcz dokona zapłaty na jej rachunek i prześle potwierdzenie wpłaty, mój klient uzna sprawę za zakończoną - przekazał nam radca prawny Grzegorz Ginalski z Kancelaria Ginalski i Partnerzy.
Myślicie, że Paulina Smaszcz zleci przelew na 20 tys. złotych?