Program Dance Dance Dance powrócił na antenę telewizyjnej Dwójki, budząc niemałe emocje. Wszystko to za sprawą jury, w którego składzie pojawiły się nowe nabytki Telewizji Polskiej - Agustin Egurrola i Joanna Jędrzejczyk. Oprócz tej dwójki w fotelu jurorskim zasiada także Ida Nowakowska. Niestety już po dwóch odcinkach okazało się, że nowy skład "ekspertów" nie do końca przypadł do gustu fanom programu.
Widzowie Dance Dance Dance nie kryją swojego oburzenia zbyt surowymi ocenami jurorów, a zwłaszcza Agustina Egurroli. Jak donosi jednak nasz informator, mimo tych krytycznych głosów program cieszy się sporą popularnością, bo budzi kontrowersje. To cieszy produkcję show, ale problemem okazała się... Joanna Jędrzejczyk. Okazuje się bowiem, że liczono na jej nieco ostrzejsze oceny.
Producenci bardzo liczyli na pazur oraz mocny, kontrowersyjny charakter Joanny Jędrzejczyk, jednak po 2 odcinkach okazało się, że prywatne problemy uczestników oraz surowe oceny Agustina i Idy przyćmiły zupełnie jej osobę. Ponadto trzeba wycinać niektóre fragmenty wypowiedzi z jej udziałem, gdyż nie nadają się do emisji - donosi nasz informator.
To jednak jeszcze nie wszystko. Jak udało nam się ustalić, sporo zamieszania za kulisami show wywołało także spięcie na linii Paweł Cieślak - Ida Nowakowska. Pisaliśmy o tym tutaj: "Dance Dance Dance". Paweł Cieślak OBURZONY prośbą jury. Ida Nowakowska: "MAŁO ELEGANCKIE".
Okazuje się, że całe to zdarzenie po zakończeniu nagrań mocno przeżywała Ida Nowakowska, która miała stwierdzić, że "zawiodła się na Pawle", a jego "odzywka była nie na miejscu".
Po programie jurorzy rozmawiali na temat punktacji i zaistniałej sytuacji. Zastanawiali się, czy taka odzywka względem nich była w ogóle na miejscu. Szczególnie oburzona była Ida Nowakowska, która w TV powiedziała, że było to mało eleganckie, natomiast za kulisami oświadczyła, że zawiodła się na tym uczestniku. Nie podobało jej się to, że dyskredytuje punktację osób bardziej doświadczonych od niego i zmusza ich do reakcji, które narażają jury na ośmieszenie - słyszymy.
Myślicie, że Joanna trafi na dywanik?