Już od kilku tygodni pojawiają się plotki, według których Rafał Brzozowski miałby zostać nowym jurorem The Voice of Poland. Zdobywca 33. miejsca w tegorocznym konkursie Eurowizji miałby zastąpić Michała Szpaka albo Urszulę Dudziak, których nie zobaczymy więcej w fotelach jurorskich. Teraz okazuje się jednak, że jego los wcale nie jest jeszcze przesądzony. W tym przypadku Telewizja Polska nie jest bowiem jedyną stroną decyzyjną i nie może zwyczajnie narzucić swojego kandydata.
Jak dowiadujemy się z rozmowy z naszym informatorem, decyzje w sprawie nowych jurorów The Voice of Poland podejmowane są wspólnie przez trzy podmioty: produkcję, osobę decyzyjną z ramienia Telewizji Polskiej oraz licencjodawcę. Ostateczne zdanie we wszelkich kwestiach ma ten ostatni - w tym przypadku są to akurat Holendrzy, przez których format The Voice został stworzony.
W wyniku takiego układu sił wcale nie jest jasne, czy TVP uda się przeforsować Brzozowskiego. Sporo osób z produkcji jest ponoć bardzo sceptycznie nastawionych do jego kandydatury.
Możliwe, że władze stacji będą chciały go tam obsadzić, żeby udowodnić wszystkim, że mimo powszechnej opinii Rafał jest gwiazdą i ma talent - mówi nam członek produkcji The Voice of Poland. - Muszą jakoś potwierdzić w oczach opinii publicznej wybór Brzozowskiego na Eurowizję i przykryć tę kompromitację na arenie międzynarodowej.
Największym problemem przy wyborze Brzozy na nowego jurora jest fakt, że zwyczajnie nie posiada on solidnego dorobku artystycznego. Nie pomógł mu też występ na Eurowizji...
Przypomnijmy: Rafał Brzozowski skromnie o 33. miejscu na Eurowizji: "Nie trzeba nikomu przypominać, że Szwedzi znają się na produkcji hitów"
Nie sądzę, żeby licencjodawca zgodził się na kogoś takiego jak Rafał Brzozowski. On nie ma w zasadzie żadnych osiągnięć... Sprzedaż płyt żadna, hity można policzyć na placach jednej ręki i jeszcze ta porażka na Eurowizji - mówi nam osoba z produkcji show. - W jury tego programu na całym świecie zasiadają największe gwiazdy, a nie "ulubieńcy prezesów"... Nie wiem, co musiałaby zrobić TVP, żeby przekonać Holendrów, że Brzozowski jest odpowiednią osobą - słyszymy.
Próbowaliśmy skontaktować się z Telewizją Polską, aby uzyskać komentarz w sprawie obsady jurorskiej show. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Czyżby tu kończyły się właśnie marzenia Rafała Brzozowskiego o "wielkiej sławie"?