Eurowizja Junior po zwycięstwach Roksany Węgiel i Viki Gabor wydawała się być oczkiem w głowie prezesa TVP Jacka Kurskiego. Wszak z wielką pompą zorganizowano dwa finały, ale po ostatnim, gdy Ala Tracz nie odniosła wygranej, entuzjazm władz TVP wydaje się być nieco mniejszy.
Krajowe eliminacje wygrała Sara Egwu-James, która uznawana jest za jedną z faworytek do wygranej podczas finału w Paryżu. Debiutującą w tak wielkim wydarzeniu wokalistkę czeka duże wyzwanie.
Jak donosi nasz informator, w decydującej fazie konkursu Sara może liczyć tylko na siebie.
Sara została w Paryżu sama. Oczywiście towarzyszą jej rodzice, ale nie ma przy niej nikogo z ramienia TVP. Nikogo z doświadczeniem. Nikogo, kto pomógłby odnaleźć jej się w trudnej rzeczywistości, jaką jest tak wielki festiwal muzyczny jak Eurowizja Junior - zdradza nasze źródło.
Okazuje się bowiem, że osoba, która miała zajmować się Sarą, wróciła do Polski.
Reżyser Konrad Smuga zostawił Sarę na Eurowizji, by w Polsce zrealizować w tym czasie nagrania do "Szansy na sukces". A miał być tam dla niej wsparciem. Obiecał doglądać, jak sobie radzi - słyszymy.
Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem TVP, jednak nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi w tej sprawie. Cały czas oczekujemy na komentarz.
Zwycięzcę 21. edycji Eurowizji Junior poznamy w niedzielę.
Czytaj także: Eurowizja Junior 2021. Sara Egwu-James już po pierwszej próbie! Zagraniczni internauci OCENILI JEJ WYSTĘP (WIDEO)
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!