Jeżeli ktoś obawiał się, że w czasie pandemii w show biznesie powieje nudą, to może odetchnąć z ulgą. Celebryci szybko odnaleźli się w nowej sytuacji i jeszcze intensywniej niż dotychczas promują się w internecie, dostarczając mediom nowych tematów.
Aktualnie głośno jest o konflikcie pomiędzy Quebonafide a Sebastianem Fabijańskim. W środę raper zakończył akcję promocyjną, w ramach której przez kilka miesięcy chodził przebrany za samego siebie sprzed lat. Wypuścił też nowy utwór, w którym zaczepił chłopaka Maffashion, nazywając go błaznem.
Na odpowiedź Fabijańskiego trzeba było chwilę poczekać. W końcu jednak aktor wystąpił w programie Hejt Park, gdzie sparodiował Quebonafide i nazwał go "pajacem, który wydziabał się dla poklasku".
W rozmowie z Pudelkiem Sebastian wyjaśnił, skąd wzięły się niesnaski między nim a słynnym raperem. Jego zdaniem chodzi o wywiad, w którym stwierdził, że nie wie, kim artystycznie jest Quebo, skoro nagrywa taką piosenkę jak Candy.
Odbija mi się czkawką wywiad sprzed paru miesięcy. Muszę to wziąć na klatę. Moją opinię zinterpretowano jako sugestię, że niby ja chcę wybawić rap. Bzdura. Może faktycznie mam zamkniętą głowę, ale ja mam inne wyobrażenie miana "raper". A Kubę chyba moja opinia trafiła mocno, skoro poświęcił mi kilka linijek w kawałku, który finalizował tę wymyśloną od A do Z kampanię, zawierającą zresztą podstawowy chwyt marketingowy, czyli cel charytatywny - mówi aktor.
Fabijański uważa, że w tym "beefie" jest na straconej pozycji. Zapewnia jednak, że nie będzie na siłę próbował przypodobać się ludziom.
Czego bym teraz nie nagrał/powiedział o Kubie, jestem na przegranej pozycji, bo jestem malutki w porównaniu z nim, a on teraz płynie na największej fali hype'u i ma za sobą młody elektorat, który skoczy za nim w ogień. Ja nigdy nie robiłem przysłowiowej laski tłumowi, zawsze idę tam, gdzie mnie rwie, co czasem skutkuje tym, że spotykam się z nienawiścią, bo mój kierunek nie rymuje się z kierunkiem mas. Polecam szczególnie tym, którzy tak dużą nienawiścią na mnie plują, dialog o wolności z filmu "Easy Rider" - skomentował.
Jesteście #teamquebo czy #teamsebastian?