Justyna Steczkowska i Edyta Górniak nie pałają do siebie zbyt wielką sympatią. W zeszłym roku media szumnie rozpisywały się o ich konflikcie, który rozgorzał tuż po koncercie TVP "Solidarni z Ukrainą". Charytatywne wydarzenie z całą pewnością nie zsolidaryzowało artystek, a całkowicie podzieliło. Steczkowska ogłosiła podczas występu, że przekaże swoje honorarium na pomoc dla dzieci z owładniętej wojną Ukrainy, czym... zaskoczyła znajomych z branży. Od razu podniosły się bowiem głosy, że niektórzy artyści wzięli udział w koncercie bez pobierania honorarium za występ.
Justyna Steczkowska wydała oświadczenie po aferze z koncertem TVP "Solidarni z Ukrainą"
W tym tonie wypowiadali się między innymi członkowie grupy Blue Cafe, Maryla Rodowicz czy Edyta Górniak. Diva wyjawiła bowiem w rozmowie z "Super Expressem", że "nie pobierała wynagrodzenia", dziwiąc się słowom Justyny, bo jak zaznaczyła - "koncert był charytatywny i artyści ponoć nie pobierali honorarium". Komentarze muzyków zdenerwowały Steczkowską, bo wydała oświadczenie, w którym to poinformowała, że Edyta i Maryla kłamały, bo ponoć miały "zażądać najwyższego honorarium na koncercie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak wymieniła uprzejmości z Justyną Steczkowską po Sylwestrze Marzeń
Cała sytuacja sprawiła, że konflikt pomiędzy paniami rozgorzał na dobre, a Edyta w rozmowie z Pomponikiem przekonywała, że "to już jest teraz nie do odzyskania, a zaufanie zostało utracone bezpowrotnie". Nadzieja na jakiekolwiek pojednanie pojawiła się podczas Sylwestra Marzeń w Zakopanem. Wówczas to na scenie pojawiła się Edyta Górniak z synem, a rodzinny występ zaliczyli również Justyna Steczkowska ze swoim potomkiem. Co ciekawe, panowie mieli okazję się poznać i zagrać nawet wspólną imprezę w jednym z warszawskich klubów. Górniak dzień po sylwestrowym występie przemówiła do swoich instagramowych fanów i opowiedziała, że miała okazję uciąć sobie krótką pogawędkę z Justyną Steczkowską.
Teraz powiem szybko. Spotkałyśmy się wczoraj na schodach, na backstagu z Justyną Steczkowską. Pożyczyłyśmy sobie wzajemnie zdrowia, nasi synowie sobie wzajemnie gratulowali wystąpień. Jest wszystko ok - mówiła.
Stosunki pomiędzy Edytą Górniak i Justyną Steczkowską wciąż są napięte?
Okazuje się, że chyba jednak nie "wszystko między nimi jest ok", bo Edyta po raz kolejny mogła spotkać się z koleżanką po fachu, tym razem na polsatowskiej scenie. Panie pojawiły się na koncercie "100 lat Disneya" (który zostanie wyemitowany na Polsacie w Poniedziałek Wielkanocny), ale tym razem o uprzejmościach nie było mowy. Na kilka miłych słów mogła za to liczyć Beata Kozidrak. Nasze źródło związane z Polsatem ujawniło, że atmosfera nie była tak miła, jak sam koncert...
Rodzinna atmosfera imprezy nie przełożyła się jednak do końca na miłą atmosferę za kulisami – wyjawił nasz informator. O ile Beata i Edyta serdecznie przywitały się ze sobą i spędziły czas na rozmowach, tak Justyna nie mogła liczyć na tak samo ciepłe przyjęcie ze strony Górniak. Właściwie wzajemnie całkiem zignorowały swoją obecność. Ewidentnie wciąż mają do siebie żal o awanturę po zeszłorocznym koncercie na rzeczy Ukrainy - usłyszeliśmy.
Myślicie, że jest jednak szansa, że panie w końcu się pojednają?