Minionej jesieni w zapoczątkowanej w "Love Island" relacji Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Zwycięzcy pierwszej edycji show Polsatu rozstali się. Zakończenia relacji z tancerką nie zniósł zbyt dobrze tenisista, który tygodniami serwował w sieci przytyki wycelowane w ekspartnerkę.
W marcu jednak Sylwia i Mikołaj, ni stąd, ni zowąd, pojawili się razem na gali Punchdown. W rozmowie z reporterem Pudelka Madeńska, która wcześniej zarzucała byłemu chłopakowi, że ją śledzi, przyznała, że spędziła z Jędruszczakiem weekend w górach i ma z nim bardzo dobre relacje. Choć nie potwierdziła wprost, że znów są razem, wyznała, że ważne jest, by wybaczać błędy przeszłości.
Mimo że tamtej pory żadne z "wyspiarzy" nie potwierdziło oficjalnie, że wrócili do siebie, nadesłane nam przez czytelnika zdjęcia mówią same za siebie.
Na fotografiach widzimy Sylwię i Mikołaja stojących na płycie lotniska tuż przed wejściem na pokład samolotu. Wszystko się zgadza, bowiem, od dwóch dni oboje zamieszczają za pośrednictwem mediów społecznościowych posty z wakacji w Grecji. Sylwia zdradziła internautom, że wycieczka potrwa tydzień. Choć jak dotąd nie udostępnili żadnej wspólnej fotki, patrząc na zdjęcia z lotniska, nie ma wątpliwości, że urlopują się na Zakynthos razem.
Madeńska już wybaczyła mu jego "żałosne" wywody?