Program "Gogglebox. Przed telewizorem" wypromował wiele gwiazd, które robią karierę nie tylko w stacji, ale także w mediach społecznościowych. Niekwestionowaną "wygraną" tego programu jest Sylwia Bomba, która pojawiła się w kilku produkcjach TTV, ale także spróbowała swoich sił w "Tańcu z Gwiazdami". Od 10 lat na kanapie zasiadał także Jacek Szawioła, który nie ukrywał, że jest osobą homoseksualną.
Po dekadzie okazało się, że za kulisami "Gogglebox. Przed telewizorem" miało nie być tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać. Jacek Szawioła zdradził, że podczas kręcenia jednego z ostatnich odcinków miał zostać wyśmiany, produkcja "kazała mu zmyć makijaż", a także nie szczędziła mu przy tym podobno uszczypliwości dotyczących orientacji.
Z przykrością potwierdzam, że podczas ostatniego nagrania do programu, którego jestem jednym z głównych bohaterów od prawie dekady, padły homofobiczne uwagi na temat mojego wyglądu. Uważam to za wielce niestosowne i odbiegające od wartości, o które mocno walczyłem, biorąc udział w tym programie - mówi Jacek Szawioła w przesłanym nam oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Szawioła odchodzi z "Gogglebox. Przed telewizorem". "Mam nadzieję, że sytuacja skłoni do refleksji"
Jacek Szawioła przyznał, że nie spodziewał się takiej sytuacji, tym bardziej że nigdy nie ukrywał swojej orientacji.
Przez lata budowałem gigantyczną społeczność, której pomogłem wyjść z szafy i tworzyłem atmosferę wzajemnej akceptacji i szacunku. Od samego początku moja orientacja, barwna osobowość i styl były oczywiste, akceptowane i lubiane przez widzów, czego dowodem jest mnóstwo sympatii, które otrzymałem po ujawnieniu zaistniałej sytuacji - stwierdził Jacek Szawioła.
Celebryta dodał również, że nie wyobraża sobie dalszego udziału w show, które dyskryminuje uczestników.
Do wygaśnięcia umowy pozostanę jednak do dyspozycji produkcji. Dziwi mnie fakt, że takie uwagi na temat mojego wyglądu padły w trakcie nagrania programu dla stacji, która od lat promuje wartości tolerancji i otwartości. Zwłaszcza w kontekście większej siostrzanej stacji, w ramówce której, jeszcze nie tak dawno gościł barwny program "Drag me out" - powiedział, dodając, że ma nadzieję, że ta sytuacja rozpocznie publiczną debatę.
Mam nadzieję, że ta sytuacja skłoni do refleksji i debaty na temat dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, w mediach i społeczeństwie, a podwójne standardy, których padłem ofiarą, staną się mglistym wspomnieniem na nowo powstałych fundamentach siostrzeństwa! - podsumował.
Jacek Szawioła zdradza, co działo się za kulisami "Gogglebox. Przed telewizorem"
Redakcja Pudelka skontaktowała się z Jackiem, który zdradził nam, co miało mieć miejsce za kulisami programu. Uczestnik "Gogglebox" przyznał, że stacja TTV próbowała go "uciszyć", a także nie padło słowo "przepraszam" za uwagi, które usłyszał. W zamian odebrał telefon z "koleżeńską poradą", aby usunął swój wpis dotyczący niesprawiedliwości.
Szokująca jest próba uciszenia mnie, zapominamy, że na niewłaściwe sytuacje w języku obiegowym istnieje słowo "przepraszam", które rozwiązuje większość problemów. Daje to dużo lepsze skutki niż telefon od współpracownika produkcji, który udziela koleżeńskiej porady, doradzając usunięcie posta, zanim stacja wyciągnie konsekwencje - przekazuje nam Jacek Szawioła.
Pudelek próbował skontaktować się z osobami z produkcji, ale do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.