"Pytanie na Śniadanie" przeszło największą rewolucję obsadową od prawie 22 lat nieprzerwanej emisji. Nowe władze Telewizji Polskiej zdecydowały, że należy odciąć się od poprzedniego składu prowadzących i budować markę programu od podstaw. Część zmian wywołała olbrzymie kontrowersje zarówno wśród widzów, jak i osób ze środowiska medialnego.
W ubiegłym tygodniu publiczność poznała ostatnią spośród pięciu nowych par gospodarzy śniadaniówki. Opublikowane dziś wyniki oglądalności świadczą jednak o tym, że nowa ekipa nie do końca spełniła pokładane w nich nadzieje. W porównaniu do pierwszych miesięcy poprzedniego roku program stracił niemal 25 proc. widowni. Wyniki zmalały również względem tygodni poprzedzających wymianę kadrową.
Szefowa "Pytania na Śniadanie" podsumowuje wyniki oglądalności
Powołana wraz z początkiem roku na stanowisko dyrektorki programu Kinga Dobrzyńska udzieliła nam komentarza w tej sprawie. Uważa, że częściowa utrata widowni na tak wczesnym etapie zmiany wizerunku "Pytania na Śniadanie" nie stwarza najmniejszych powodów do obaw. Na wstępie przytoczyła konkretne wyniki z ostatnich dni, zaznaczając przy tym, że na przestrzeni całego tygodnia raz oglądalność lepszą miało "PnŚ", a innym razem "DDTVN".
21 lutego "Pytanie na Śniadanie" miało 10,1 proc. udziału w rynku w porównaniu z 5,7 proc. "Dzień Dobry TVN". 22 lutego nasz wynik wynosił 9,9 proc. W przypadku programu TVN było to 5,6 proc. Ja nie będę porównywała naszych wyników oglądalności do "Pytania na Śniadanie" sprzed roku. To, co się dzieje teraz w mediach publicznych, to jest zupełnie inna sytuacja. Jeżeli mogę do czegoś porównać nasze wyniki, to wyłącznie z "Dzień Dobry TVN". Tu i teraz - skomentowała na gorąco.
Kinga Dobrzyńska zajęła również stanowisko w sprawie wyższych wyników oglądalności wydań "Pytania na Śniadanie" z udziałem poprzedniej ekipy gospodarzy. Uważa, że każda tego typu zmiana na rynku telewizyjnym wymaga odpowiedniej ilości czasu i zmian przyzwyczajeń publiczności.
Nie będę przyrównywała oglądalności z grudnia do tego, co dzieje się w lutym. Oczywiście, że publiczność musi się przekonać i poznać nowych prowadzących. To jest normalny proces. (...) Gdy kupujemy nowe buty, stopa musi się do nich przyzwyczaić - stwierdziła.
Jak się dowiadujemy, nic nie wskazuje też na to, by mimo spadku oglądalności obecna ekipa "PnŚ" miała ulec zmianom.
Jestem zachwycona ich profesjonalizmem, poczuciem humoru, merytorycznym podejściem do tematów. Ja ich kocham i uwielbiam. Jesteśmy jak jedna rodzina. Nasi goście po wizycie na planie nieraz już komentowali, że było zabawnie, sympatycznie i profesjonalnie - zdradza Kinga Dobrzyńska.
A wy jak oceniacie "Pytanie na Śniadanie" w odmienionej wersji?