Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

TYLKO NA PUDELKU: Tak wyglądała kolizja z udziałem Sylwii Peretti. Mamy ZDJĘCIA z miejsca zdarzenia

Podziel się:

Kilka dni temu na jednej z małopolskich dróg doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem Sylwii Peretti. Auto celebrytki "wypadło z drogi i skosiło kilka drzew". Oto zdjęcia z miejsca zdarzenia.

TYLKO NA PUDELKU: Tak wyglądała kolizja z udziałem Sylwii Peretti. Mamy ZDJĘCIA z miejsca zdarzenia
Sylwia Peretti miała kolizję. Mamy zdjęcia (AKPA)

W środę dotarła do nas informacja o kolizji z udziałem Sylwii Peretti. Nasze źródło przekazało nam, że "auto celebrytki wypadło z drogi i 'skosiło' kilka drzew". Pudelkowi udało się potwierdzić te doniesienia. Menadżer byłej gwiazdy TTV przekazał nam, że do zdarzenia doszło już parę dni temu, a 42-latka została poddana "specjalistycznym badaniom".

Na chwilę obecną mogę powiedzieć tylko, że Sylwia przechodzi szereg specjalistycznych badań po wypadku, jakiemu uległa kilka dni temu - powiedział przedstawiciel celebrytki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pilarczyk o tragicznym wypadku syna Peretti: "Przerażające. Szarżowanie po ulicy, to nie jest pokazywanie swoich jaj"

Mamy zdjęcia z kolizji Sylwii Peretti

Jak ustaliliśmy, do incydentu z udziałem Sylwii Peretti doszło 2 września około godziny 15:00 w pobliżu znajdującej się w województwie małopolskim wsi Głogoczów. Redakcja Pudelka otrzymała również zdjęcia z miejsca zdarzenia, które wykonano już po tym, jak byłą uczestniczkę programu "Królowe życia" przewieziono do szpitala. Widzimy na nich wciśnięty pomiędzy gąszcz drzew i krzewów czarny pojazd należący do celebrytki.

Co wiadomo o kolizji z udziałem Sylwii Peretti?

Przypominamy, że jak dotąd ustalono, iż feralnego dnia Sylwia jechała swoim mercedesem i z nieznanych przyczyn na jednym z zakrętów wypadła z drogi, "kosząc kilka drzew". Udało się nam potwierdzić, że w chwili zdarzenia Peretti przebywała w aucie sama i nie była pod wpływem alkoholu.

Kierująca pojazdem była trzeźwa, podróżowała sama. Nie było potrzeby sprawdzania prędkości, z jaką się poruszała, ponieważ zdarzenie nie zostało zakwalifikowane jako wypadek, a kolizja. Nie została także ukarana mandatem - przekazał Pudelkowi oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Myślenicach, podk. Dawid Wietrzyk.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl