Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od dłuższego czasu przygląda się działalności reklamowej influencerów w mediach społecznościowych. Nakładane na nich wysokie kary mają na celu zniechęcenie do nieuczciwych praktyk i promowanie transparentności w oznaczaniu współprac z różnymi markami. Celebryci, którzy nie dostosują się do wymogów, mogą spodziewać się dalszych sankcji.
Małgorzata Rozenek stanowczo odcina się od zarzutów pod swoim adresem. Prawnik Maciej Ślusarek zapowiedział w imieniu swojej klientki odwołanie się od tej decyzji. Zwrócił uwagę na nieuregulowane prawnie zasady dotyczące oznaczania publikacji o charakterze reklamowym.
Pani Małgorzata Rozenek-Majdan przez cały okres postępowania wykazywała pełną gotowość do współpracy z UOKiK, dostosowując swoją działalność do jego zaleceń. Warto podkreślić, że kontrola objęła treści publikowane od 2016 roku, podczas gdy oficjalne rekomendacje Prezesa UOKiK dotyczące oznaczania treści reklamowych (stanowiące wyłącznie wskazówkę dla twórców internetowych, a nie będące obowiązującym prawem) zostały wydane dopiero we wrześniu 2022 roku - wyjaśnił adwokat.
UOKiK odniósł się do wypowiedzi prawnika Małgorzaty Rozenek
Redakcja Pudelka zwróciła się z pytaniem do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wyjaśnienie toczącego się postępowania przeciwko Małgorzacie Rozenek, Dodzie i Filipowi Chajzerowi.
Decyzje Prezesa UOKiK to efekt prowadzonych postępowań, zebranego materiału dowodowego i wielu etapów działań. Na każdym z nich przedsiębiorca może zmienić dobrowolnie praktykę i wpłynąć na wynik ostatecznego rozstrzygnięcia. Influencerzy, wobec których wydaliśmy decyzje, byli reprezentowani przez kancelarie prawne i wyznaczonych pełnomocników. Decyzje Prezesa UOKiK zostały dostarczone pełnomocnikom wczoraj, przed rozpoczęciem komunikowania o wynikach naszych działań. Decyzje nie są prawomocne. Influencerzy po zapoznaniu się z argumentacją urzędu mogą złożyć odwołanie do sądu - wytłumaczyła Małgorzata Cieloch.
Rzeczniczka prasowa UOKiK uargumentowała też udzielenie im kary finansowej w łącznej wysokości prawie pół miliona złotych. Przypomnijmy, że spośród wymienionej trójki, to właśnie na Rozenek nałożono najwyższą kwotę, wynoszącą ponad 220 tysięcy zł.
Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara maksymalnie do 10 proc. obrotu. Na wysokość kar wpływają okoliczności łagodzące i obciążające tak, aby ich wysokość była adekwatna do zasięgu, czasu i okoliczności (np. umyślność działań, dobrowolne usunięcie skutków naruszenia, zaniechanie praktyki, współpraca z urzędem). W przypadku decyzji dotyczącej trójki influencerów, oprócz sankcji finansowych, Prezes UOKiK nakazał publikację oświadczenia na ich profilach w mediach społecznościowych, na których prowadzili zakwestionowane praktyki.
Z przesłanej do nas odpowiedzi wynika też, że reklamowa aktywność znanych i lubianych podlegała kontroli już zdecydowanie wcześniej, co może znacząco skomplikować plan wybronienia gwiazdy TVN przez jej adwokata.
Przypominamy, że "Rekomendacje Prezesa UOKiK dot. oznaczania treści reklamowych przez influencerów w mediach społecznościowych" wydane w 2022 r. mają ułatwić przestrzeganie obowiązującego prawa. Nie oznacza to, że wcześniej można było nie oznaczać przekazów reklamowych. Kwestionujemy praktyki wprowadzające w błąd na podstawie przepisów obowiązujących od 2007 roku - dodała Małgorzata Cieloch.
Małgorzata Rozenek ma więc powody do obaw?
