Pod koniec listopada na Pudelku ukazał się artykuł, w którym opisaliśmy mniej znaną szerszej publiczności twarz Tomasza Barańskiego. Było to pokłosie petycji, jaką wystosowali jego byli współpracownicy, zarzucając mu zachowania mające znamiona mobbingu, przemoc fizyczną i psychiczną, stosowanie wyzwisk, kontrolowanie ich życia prywatnego, niejasne rozliczenia, a także umowy zawierające niekorzystne zapisy.
ZOBACZ: Z Tomaszem Barańskim nie tańczą. Współpracownicy o mrocznej twarzy celebryty "Tańca z Gwiazdami"
Petycja pojawiła się w sieci w październiku i dotarła do producenta "Tańca z gwiazdami". Tomasz Barański, główny choreograf, nie pojawił się w ostatnich odcinkach show, w tym w finale - ani na widowni, ani w roli choreografa.
Jake Vision, producent show, odciął się od swojego gwiazdora, zapewniając, że "Pan Tomasz Barański nie jest już zaangażowany w produkcję programu telewizyjnego pod tytułem "Taniec z gwiazdami" (...) Jednocześnie uprzejmie wskazujemy, że firma Jake Vision dba o najwyższe standardy etyczne podczas produkcji znajdujących się w naszym portfolio i każde zgłoszenie nieprawidłowych zachowań spotyka się ze stosowną reakcją" - mogliśmy przeczytać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Producent, przed startem nowej edycji, którą będziemy mogli oglądać od marca, musiał znaleźć nowego choreografa, odpowiedzialnego za przygotowanie układów tanecznych dla gwiazd. Jak donosił Show News, miał nim zostać Agustin Egurrola.
Pudelek dowiedział się, że o zatrudnieniu Egurroli w "Tańcu z gwiazdami" na razie nie ma mowy. Głównym choreografem będzie bowiem Maciej Zakliczyński. W czerwcu rozstał się z show z powodu angażu do "Twoja twarz brzmi znajomo", gdzie zastąpił Krzysztofa "Krisa" Adamskiego.
Maciej Zakliczyński wraca do "Tańca z gwiazdami". To on będzie teraz odpowiedzialny za układy taneczne, które na parkiecie zaprezentują gwiazdy - słyszymy.
Dobry wybór?