We wtorek portal TMZ poinformował, że Justin Timberlake został aresztowany w Nowym Jorku za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Z ustaleń zagranicznych mediów wynika, że następnego dnia wokalista wyszedł już na wolność. Niemniej 43-latka czeka jeszcze proces sądowy, w trakcie którego jego przedstawicielem będzie znany wśród gwiazd adwokat, Edward Burke Jr.
ZOBACZ: Co dalej z koncertami Justina Timberlake'a w Polsce? "To odpowiedzialny facet, który popełnił błąd"
W związku zaistniałą sytuacją fani muzyka zaczęli się niepokoić o jego występy podczas trwającej międzynarodowej trasy "The Forget Tomorrow World Tour". Jak się później okazało, termin rozprawy wyznaczonej Justinowi pokrywa się z datą jego koncertu w Polsce. 26 i 27 lipca Timberlake miał zaśpiewać w TAURON Arena Kraków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiemy, co z koncertem Justina Timberlake'a w Polsce
Do tej pory występ artysty w Polsce stał pod znakiem zapytania. Milczeli zarówno organizatorzy, jak i sam Justin. Pudelkowi udało się dowiedzieć, czy koncert zaplanowany na 26 lipca rzeczywiście się odbędzie. Okazuję się, że tak! Organizator przedsięwzięcia Live Nation przekazał nam, że muzyczne show w TAURON Arena Kraków dojdzie do skutku.
Zgodnie z informacją podaną na naszej stronie, koncert odbędzie się w planowanym terminie - potwierdziło Live Nation.
Można zatem spekulować, że możliwość, o której wspomniał niedawno portal Page Six, jest wielce prawdopodobna. Otóż piosenkarz nie musi w sposób fizyczny stawić się w sądzie. Wystarczy, że Timberlake dołączy do rozprawy wirtualnie, co też tłumaczył informator serwisu.
Kamień spadł Wam z serca?