Joanna Przetakiewicz przed laty była partnerką nieżyjącego już miliardera, Jana Kulczyka. Dwa lata temu zakochała się z wzajemnością w byłym mężu Kayah, Rinke Rooyensie, z którym zresztą znała się od dawna.
Odkąd media obiegły ich pierwsze wspólne zdjęcia, para jest niemal nierozłączna. W wywiadach nie szczędzili sobie czułych słów, a producent telewizyjny odważnie deklarował, że kocha milionerkę.
Kwestią czasu było, kiedy Joanna i Rinke zdecydują się na ślub. Nieco ponad tydzień temu jako pierwsi poinformowaliśmy, że para lada moment powie sobie "tak" w słonecznej Grecji. Ceremonia ma się odbyć na przełomie września i października, a na liście gości znalazło się kilkadziesiąt osób z show biznesu. Młoda para zapłaci za ich przelot.
Przetakiewicz, znana z zamiłowania do organizowania wystawnych przyjęć, traktuje ponoć swoje wesele jako "event życia". Zabawa w gronie elity finansowej i towarzyskiej ma potrwać aż trzy dni.
Wielu zastanawiało się, czy zaproszenie otrzyma także była żona Rooyensa, Kayah. Nasz informator potwierdza, że tak.
Rinke i Joasi zależy na dobrych relacjach z Kayah. Cenią ja jako kobietę i artystkę. Poza tym uważają, że to w dobrym stylu pokazać, że ich relacje są z klasą - mówi nam osoba z otoczenia pary.
Myślicie, że Kayah będzie się dobrze bawić na ślubie byłego męża?