Kolejne skandale z Antkiem Królikowskim w roli głównej doprowadziły do tego, że niegdyś lubiany przez opinię publiczną aktor pod napływem hejtu zmuszony był na pewien czas wycofać się z życia publicznego. Krótka przerwa od show biznesu widocznie zrobiła gwiazdorowi dobrze, o czym świadczyć mogą zdjęcia z niedawnego wypad "na miasto" w towarzystwie "tajemniczej Izabeli" i Bilguuna Ariunbaatara. 33-latek wyraźnie tryskał humorem, gdy maszerował z "paczką" przez Warszawę.
Szampański nastrój Antka może zaskakiwać o tyle, że celebryta ma obecnie sporo problemów na głowie. Stosunki z Joanną Opozdą delikatnie mówiąc nie należą do najlepszych. Tym bardziej, że nad (jeszcze) małżonkami wciąż wisi widmo batalii sądowej, która może potrwać całe lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To że matka syna "Królika" woli nie mieć z ekspartnerem nic do czynienia, nie ulega żadnej wątpliwości. Nie zdawaliśmy sobie jednak sprawy z tego, jak bardzo w ostatnim czasie ich konflikt eskalował. Do tego stopnia, że Opozda... nie zaprosiła męża i jego rodziny na chrzest jego własnego syna.
Jak udało nam się ustalić, ceremonia miała odbyć się w sobotę o godzinie 12 w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu.
Nikt z rodziny Antka nie został poinformowany o uroczystości. On sam dowiedział się o chrzcie Vincenta w piątek wieczorem od wspólnego znajomego - słyszymy.
Co ciekawe, jeszcze tego samego wieczoru do Antka doszły słuchy, że chrzest... jednak się nie odbędzie.
Razem z mamą postanowili jednak pojawić się w kościele w sobotę w południe. Antek podejrzewał, że być może to celowa dezinformacja ze strony rodziny Aśki. Bardzo chciał uczestniczyć w tym ważnym dniu. Miał obawy, że Joanna zataiła przed nim datę, by móc go potem przedstawiać w mediach oraz przed sądem jako ojca, który nie przyszedł na chrzest własnego syna - zdradza nasze źródło.
Mimo że w sobotę Królikowski z matką stawili się w kościele, nikogo nie zastali. Jak udało się ustalić Pudelkowi, po wielu telefonicznych próbach kontaktu, Małgorzata Ostrowska-Królikowska w końcu miała otrzymać informację od synowej, że chrzest faktycznie został odwołany.
Kiedy była już w kościele i czekała na rozmowę z księdzem, Asia poinformowała ją, że ceremonia została przełożona "w obawie o życie i zdrowie Vincenta". Zasugerowała teściowej, że nie ufa jej rodzinie i boi się, że Antek poinformował o wszystkim jej ojca Dariusza, z którym jest w konflikcie. Jego obecność w kościele uznała za niebezpieczną nie tylko dla siebie i synka, ale także dla mamy i siostry - słyszymy.
Skontaktowaliśmy się z Joanną Opozdą i poprosiliśmy, by odniosła się do tej sytuacji.
Dla dobra mojego syna wolałabym nie komentować tych rewelacji - odparła.
Myślicie, że jeszcze kiedyś rodzice Vincenta dojdą do porozumienia?