Julia Wieniawa z wytwórnią Kayax związała się w 2017 roku, kiedy to zapowiadała, że planuje wydanie własnego krążka. Pięć lat później jej debiutancki album faktycznie ujrzał światło dzienne, a ona sama zaczęła grać koncerty.
Ogromnym zaskoczeniem było nagłe zakończenie współpracy między Kayaxem a Julią Wieniawą, o którym artystka poinformowała na Instagramie. Wiadomo już, że rozstanie nie przebiegło w miłej atmosferze. Nasz informator donosi, że wytwórnia chciała w pełni przejąć zarządzanie karierą Wieniawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kayax chciał przejąć pełny management Wieniawy
Według doniesień informatora, Pudelka Julia Wieniawa nie chciała przystać na nowe warunki Kayaxu. Wytwórnia zapragnęła pełnego menadżerstwa nad karierą artystki, w czasie gdy pieczę nad tymi sprawami już od kilku lat sprawuje jej mama - Marta Wieniawa-Narkiewicz.
Kayax chciał przejąć pełny management nad Julią Wieniawą. Nie tylko jej działania związane z muzyką, ale i pozostałą aktywność, także tą dotyczącą influencerstwa. Pomysły te nie spodobały się Julce, która nie brała pod uwagę takich rozwiązań. Dodatkowo Kayax chciał również otrzymywać procent od jej działalności ze wszystkiego. To było dla niej nie do pomyślenia - ujawnił informator Pudelka.
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami wytwórni Kayax, jednak do momentu publikacji artykułu nie odnieśli się do naszych ustaleń.