W środę książę William niespodziewanie odwiedził Polskę. Wizytę rozpoczął w Rzeszowie, gdzie spotkał się z brytyjskimi żołnierzami. Następnie udał się do stolicy, gdzie czekał na niego już Rafał Trzaskowski, z którym odwiedził ośrodek dla uchodźców.
Książę William w Warszawie
Po wyczerpującym dniu royals relaksował się w jednej z knajp LGBTQ+ w warszawskim Śródmieściu, która promuje się jako "twój queerspace z comfort foodem", co wzbudziło niemałe emocje wśród klientów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejnego dnia książę William spotkał się jeszcze z Andrzejem Dudą, złożył wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza, a także odwiedził Halę Koszyki. Nie było jednak wiadomo, gdzie śpi przyszły król Wielkiej Brytanii. Podczas ostatniej wizyty w 2017 roku, wraz z małżonką, zajmował Apartament Królewski w Belwederze. Tym razem było jednak inaczej.
Książę William w Warszawie spał w nieoczywistym miejscu
Co ciekawe, księcia nie ulokowano w żadnym z pięciogwiazdkowych stołecznych hoteli. Jak donosi nasz informator, stało się tak ze względu na dyskrecję. Dzięki temu do ostatniej chwili udało się zachować wizytę royalsa w tajemnicy.
Wizyta księcia w Polsce nie była wcześniej zapowiadana, więc dbano o dyskrecję w każdym jej aspekcie. William nie zatrzymał się w żadnym z warszawskich hoteli, co pomogło utrzymać wszystko w tajemnicy do samego końca. W 2017 roku wraz z małżonką zatrzymali się w królewskich apartamentach Belwederu. Tym razem jednak księcia ulokowano w Ambasadzie Wielkiej Brytanii - zdradza informator Pudelka.
Zaskoczeni?