Serial "Na Wspólnej" w przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych niekończących się tasiemców, może poszczycić się tym, że kilka miesięcy temu stacja matka - zamiast odcinać od niego kupony - mocno w niego zainwestowała. Od kilku miesięcy wykorzystuje się na planie najnowocześniejszą technologię - realną i cyfrową. Najprościej mówiąc, w nowych odcinkach klasyczna scenografia uzupełniana jest otoczeniem generowanym komputerowo, które sprawia wrażenie realnego. Przez to nie trzeba kręcić np. scen w prawdziwej restauracji, bo dzięki widokowi za oknem, wydaje się, że bohaterowie właśnie w niej siedzą. Ale nie tylko efektami wizualnymi żyje człowiek. Z tego powodu produkcja poza wątkami dba również o to, by pozyskiwać nową obsadę z najwyższej półki.
Nie jest już tajemnicą, że w kwietniu widzowie TVN zobaczą 4000 odcinek "Na Wspólnej". Zaraz po nim będą świadkami jednej z ostatnich scen Bożeny Dykiel przed dłuższą przerwą. Wiadomo, że grana przez nią Maria Zięba - jest w serialu od pierwszego odcinka - na kilka miesięcy wyjedzie za granicę, by opiekować się chorą siostrą. Póki co, nie jest ustalone, kiedy wróci. By wypełnić po niej pustkę i zagospodarować wolne pieniądze z jej dni zdjęciowych, do serialu zaangażowano ikonę polskiej kinematografii. Mowa o Danielu Olbrychskim, który wczoraj skończył 80 lat. Słynny Azja Tuhajbejowicz z "Pana Wołodyjowskiego" Jerzego Hoffmana nieźle na tym zarobi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Olbrychski zagra w "Na Wspólnej" i zarobi najwięcej
Daniel Olbrychski w "Na Wspólnej" zgodził się zagrać Juliusza - tajemniczego brata zmarłego ojca Wojtka Szulca (Wojciech Błach). Według naszych ustaleń, legendarny aktor jest obecnie najlepiej opłacaną osobą z całej obsady "Na Wspólnej". -
Na jego konto za dzień zdjęciowy wpływa 9 tysięcy złotych. Dla porównania, Bożena Dykiel, zarabiała tam dotychczas 6 tysięcy złotych i wydawało się, że to jest właśnie najlepsza gaża tego serialu - słyszymy.
Wiemy też jak prezentują się dniówki innych gwiazd.
Sylwia Gliwa, czyli serialowa Monika zarabia 3 tysiące złotych, zresztą podobnie jak Kuba Wesołowski. Robert Kudelski ponoć obecnie za dzień zgarnia 2500 złotych, Kazimierz Mazur 2800 złotych, a Anna Dereszowska 4 tysiące złotych. Lepiej płaci się Mieczysławowi Hryniewiczowi, ale nadal nie dorównuje on serialowej żonie. Mąż Marysi Zięby zarabia 4500 tysięcy złotych - dodaje nasz informator.
Skąd w takim wypadku taka wielka gaża Daniela Olbrychskiego?
Produkcja docenia jego dorobek i spełnia wszystkie zachcianki, jakie tylko ma. Bo warto. Wiadomo, że obecność takiego wielkiego nazwiska podbija prestiż serialu, co przekłada się później m.in. na reklamodawców i otwiera nowe furtki. To świetnie przemyślana inwestycja. Dni zdjęciowe aktorów są teraz ustawiany tak, by budżet się spinał na spokojnie. Oczywiście na korzyść nowej gwiazdy. W "Na Wspólnej" płaci się nie tylko w zależności od dorobku czy wkładu w serial, ale i popularności na dany moment - tłumaczy informator Pudelka.
Przypomnijmy, że Dominika Ostałowska, która od 2000 roku grała Martę Mostowiak z "M jak miłość" - ostatnio zarabiała ponoć 3 tysiące złotych za dzień na planie. Z tego powodu odeszła z najpopularniejszego serialu TVP i czeka na nowe wyzwania. Może warto zakręcić się wokół "Na Wspólnej", gdzie jak widać, lepiej płacą?
