W zeszłym tygodniu Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan w końcu powitali na świecie upragnionego potomka. Pączek i Pysiula w odróżnieniu od innych świeżo upieczonych rodziców w tym wyjątkowym czasie nie zamierzają odpoczywać od mediów społecznościowych i raczą internautów codzienną dawką kolejnych publikacji z małym Henrykiem.
W efekcie mieliśmy już okazję oglądać kilka domowych sesji Goni i Radzia z na razie jedynie śpiącą pociechą, które umiejętnie podsycają ciekawość spragnionych kolejnych informacji dotyczących noworodka zarówno mediów, jak i internautów. Jak można było się spodziewać, w związku z tym, że zainteresowanie nowym członkiem rodziny Majdanów sięga zenitu, rodzice Henia zasypywani są licznymi propozycjami współprac. Choć chłopczyk ma jedynie tydzień, wszystko wskazuje na to, że już może pomóc w zasileniu domowego budżetu. Jak donosi osoba z otoczenia "Perfekcyjnej", odzywa się do niej ogrom chcących nawiązać współpracę firm:
Małgorzata jest zasypywana ofertami postów sponsorowanych związanymi z produktami dla dzieci na Instagramie. Co prawda, nigdy nie narzekała na brak takich ofert, ale teraz zmienili się klienci oraz... stawki. Oferty dotyczą właściwie wszystkiego: ciuszków, kosmetyków, odżywek, mebelków, akcesoriów związanych z pielęgnacją i karmieniem, zabawek, maskotek - zdradza w rozmowie z Pudelkiem znajoma gwiazdy.
Małgosia mogłaby właściwie reklamować produkty non stop, ale nie chce tego robić.
Wybiera tylko rzeczy najlepszej jakości i buduje "markę" Henryczka. To będzie "złote dziecko" polskiego show biznesu - zapowiada informator.
Dzięki synkowi celebrytka może liczyć na wyraźnie większe stawki. Zwykle oscylujące w granicach 15-30 tysięcy złotych za post, w czasie ciąży i zaraz po narodzinach dziecka znacząco wzrosły. Teraz negocjacje rozpoczynają się od 20 tysięcy złotych. Jak udało nam się dowiedzieć, Małgorzacie zaproponowano właśnie rekordową sumę... 100 tysięcy złotych za jeden post! Oczywiście ofertę przyjęła.
Kwoty robią wrażenie?