Maryla Rodowicz od ponad pół wieku (!) króluje na polskiej scenie muzycznej. 76-letnia artystka nie zamierza jednak kończyć kariery. Wciąż koncertuje, występuje w programach telewizyjnych i jest bardzo aktywna na Instagramie.
Choć wydawałoby się, że przez lata Rodowicz zgromadziła taką fortunę, że mogłaby już tylko "leżeć i pachnieć", ona narzeka na problemy finansowe.
Faktycznie jej majątek w ostatnich latach został nieco uszczuplony. Powodem był m.in. przeciągający się rozwód z Andrzejem Dużyńskim oraz zastój w koncertach wywołany pandemią koronawirusa. Rodowicz nie może też liczyć na wysoką emeryturę, bo przez dziesięciolecia wypracowała jedynie... nieco ponad 1500 złotych.
Mieszkająca w "willi ze złotym kranem" gwiazda żaliła się swego czasu w "Super Expressie", że nigdy nie żyła tak biednie jak teraz.
Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Bywa, że jestem pod kreską (...) jestem na diecie pudełkowej, więc to też sporo kosztuje (...). Ukróciłam budżet na ciuchy. Trzy lata nie byłam na wakacjach, ale na szczęście mam 3000 metrów kwadratowych lasu - mówiła.
Przypomnijmy: Dramat Maryli Rodowicz. Twierdzi, że nigdy nie żyła tak BIEDNIE, jak teraz: "Trzeba zaciskać pasa. Bywa, że jestem POD KRESKĄ"
Na szczęście jest nadzieja na poprawę tej sytuacji, bo niebawem rozpoczną się nagrania do czwartej edycji programu "The Voice Senior", w którym Rodowicz ponownie zasiądzie w jury. Nasz informator donosi, że za udział w show gwiazda zainkasuje sporą sumkę.
Maryla Rodowicz dostaje największą stawkę w "The Voice Senior". Jest to aż 15 tysięcy złotych za odcinek. Nikt z pozostałych jurorów nie może liczyć na taką gażę. Wszyscy w TVP zdają sobie sprawę, że Maryla jest wielką gwiazdą i bardzo im zależy na jej udziale w programach stacji. W końcu Rodowicz to ikona - tłumaczy nam osoba z produkcji.
Myślicie, że taki zastrzyk gotówki rozwiąże w końcu finansowe problemy Maryli?