Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|
aktualizacja

TYLKO NA PUDELKU: Wojciech Błach komentuje podejrzenia internautów o wychowywanie syna "W DUCHU GENDER": "Bursztyn pomaga przy ZĄBKOWANIU"

149
Podziel się:

Okazuje się, że za stylizacjami chłopca nie stoi żadna ideologia. Aktor wyjaśnia, że bursztynowe korale, które rzuciły się w oczy obserwatorom, mają korzystny wpływ na zdrowie malca.

TYLKO NA PUDELKU: Wojciech Błach komentuje podejrzenia internautów o wychowywanie syna "W DUCHU GENDER": "Bursztyn pomaga przy ZĄBKOWANIU"
Wojciech Błach z rodziną (fot. ONS, fot. Instagram, @agagizablach)

Urodzone po 2010 roku dzieci będą pierwszym pokoleniem, które nie zna życia bez Instagrama. Podczas gdy wielu rodziców stara się odgrodzić swoje pociechy od mediów społecznościowych, całkiem spora rzesza ochoczo publikuje w sieci zdjęcia z brzdącami, wystawiając się tym samym na krytykę "instamatek".

Już od dłuższego czasu uwagę internautów przykuwa w szczególności sposób, w jaki swojego niespełna trzyletniego synka Jeremiego wychowuje znany z Na Wspólnej aktor Wojciech Błach. Na profilu jego żony Agnieszki regularnie pojawiają się zdjęcia malca z koralami na szyi i pomalowanymi paznokciami. Innymi słowy, istny koszmar na jawie dla osób o konserwatywnych poglądach.

Zobacz także: Joanna Szczepkowska została babcią. Nie zamierza się wtrącać

Postanowiliśmy skontaktować się z Wojciechem Błachem i zapytać o komentarz do podejrzeń internautów. Aktor wyjaśnił, dlaczego jego syn nosi korale.

To są bursztyny, robione specjalnie dla dzieci, można w to wierzyć lub nie, ale bursztyn naturalny ma swoją energię i na przykład pomaga przy ząbkowaniu dzieciaków, a w późniejszym okresie to wpływa dobrze m.in. na tarczycę. Pamiętam jeszcze, jak moja prababcia stosowała bursztynową terapię. Młody bardzo je lubi, jak mu je raz założyliśmy, to się z nimi nie rozstaje, ma już nawet drugi komplet - tłumaczy aktor w rozmowie z Pudelkiem.

Błach przyznaje, że malec, jak chyba każde dziecko w tym wieku, uwielbia obserwować swoją ukochaną mamę.

On musi mieć wszystko jak mama, stara się naśladować we wszystkim łącznie, że mówi o sobie w żeńskim rodzaju, a zwracając się do Agi, używa męskiego rodzaju, jego dziecięcy umysł tak sobie wykombinował, że jeden do jeden skopiował to, jak mówi do niego mama. Stąd też podobne paznokcie - wyjaśnia.

Co ciekawe, chłopczyk zdobywa też już pierwsze szlify w modelingu, a to za sprawą firmy jego rodziców.

Jest wdzięcznym modelem i pomaga mamie w promocji naszej marki odzieżowej - komentuje Błach.

Myślicie, że malec ma szansę wyrosnąć na gwiazdę wybiegów?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(149)
WYRÓŻNIONE
Kaś
5 lata temu
A ja jak byłam dzieckiem, to kiedy tata się golił, ja smarowalam buzię pianką do golenia i "golilam się" razem z nim. I nigdy nie myślałam o sobie, że jestem chłopcem. Nie wiem w czym ludzie widzą problem, nadinterpretacja bywa krzywdząca.
FLR
5 lata temu
10-15 lat temu była moda na takie koraliki i wielu mężczyzn je nosiło i jakoś nikomu to nie przeszkadzało
Betka
5 lata temu
Mój syn w wieku tego chłopca też chciał malować paznokcie. Teraz ma 6 lat, dawno już zapomniał o takich zabawach. Na topie są dziś dinozaury i inne chłopięce zainteresowania. Nie rozumiem po co ludzie się czepiają cudzych dzieci jeśli nie dzieje im się krzywda. Chyba tylko dla samego czepiania
Mama
5 lata temu
Sliczny maluch i niech sobie ma te korale moj syn tez nosił 😁
Kosa
5 lata temu
Jakim prawem obcy ludzie mówią mu jak wychowywać jego własne dziecko? Oczywiście poki jeśli nie dzieje mu się krzywda.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (149)
bbarb
5 lata temu
hmm a jak koraliki się zerwą a maluszek zacznie je jeść i się zadławi ?
Shane
5 lata temu
Gdyby nie pokazywali dzieciaka w internecie nie byłoby tematu. Inni ludzie mediów nie pokazują - Sonia B, Katarzyna Zielińska. To jest klasa a nie robienie z dziecka kukiełki
Polacy, to
5 lata temu
nie tolerancyjny, szowinistyczny, prymitywny naród.
Jaaa
5 lata temu
W DE w każdej drogerii na dziale dziecięcym są takie koraliki, na szyję albo bransoletki;-) skierowane dla ząbkujacych dzieci właśnie:-) w tak w ogóle to słodko to wygląda:-D
Levis
5 lata temu
No jasne. Przecież lepiej wychowaywać dziecko w duchu zabobonów niż tolerancji. 😑
Gieka
5 lata temu
JAKI ŚLICZNY CHŁOPIEC. ..
Jaaa
5 lata temu
Śliczny chłopczyk😊
Nina
5 lata temu
Super Przystojniak z tego malca !!!
Polak
5 lata temu
Co to za ciec następny pseudoaktorzyna jest drętwy aż smutno co za czasy dziadowskie i jeszcze lans pustaka
Mos
5 lata temu
Ludzie sa bezczelni. Jesli dziecku sie nie dzieje krzywda to co ich to obchodzi jakie korale nosi. Pilnujcie swojego nosa.
Agaj
5 lata temu
Śliczne dziecko :-) mój syn jak był mały to uwielbiał wszystko co błyszczące,nosił moja biżuterię,oglądał bajki o Barbi A teraz nawet nie spojrzy na te rzeczy :-) po prostu wyrósł z tego.
joasia
5 lata temu
Ja jako 3-4 latka uwielbiałam bawić się młotkiem i gwoździami, zapach żelastwa był piękniejszy od wanilii, nienawidziłam moich długich włosów, marzyłam o fryzurze na jasia lub choćby pazia, a nie tych okropnych warkoczach od których głowa bolała. Jak miałam 3 lata mama postanowiła przekłuć mi uczy, nie docierało, że histerię urządzam nie dlatego, że boli (choć pewnie bolało, bo przekłuwała igłą do zastrzyków, bez ziemniaka czy jakiejkolwiek podkładki), tylko dlatego, że uważałam kolczyki za coś idiotycznego, po co w sobie dziurę robić, jak jest tyle fantastycznych klipsów (dziecko lat 80-tych). Uwielbiałam resoraki, lalki owszem, ale nie zadne bobasy czy barbie, tylko takie zwykłe, ale mrugające, mechanizm mrugania ciekawy był (na szczęście ojciec inżynier, który zdaniem matki nie miał pojęcia o dzieciach wyjaśnił jak człowiekowi, zbudowaliśmy model i obyło się bez wyłupiania lalkom oczu - choć oczywiście zdaniem mamy oboje byliśmy głupi, ja bo na pewno nic z tego nie rozumiałam, a ojciec bo myślał , ze rozumiem. Dziś włosy mam długie, chyba nawet za długie jak na 40, jestem inżynierem, biżuterię posiadam, ale nie noszę, z synami gram w piłkę, choć jeszcze dziesięć lat temu męczyłam się oglądając z nimi my little pony i truskawkowe ciastko, nie dali się do boba budowniczego przekonać, ani do takiego auta co fizykę tłumaczyło.... Efekt truskawkowego jest, starszy świetnie sobie radzi w technikum gastronomicznym :)
Iwona
5 lata temu
Głoopich nie sieją, sami rosną.
nie do wiary
5 lata temu
W XXI wieku wierzą w energie, kamienie, sznurki, pierścionki, plecionki, piramidy. A dorzućcie jeszcze trochę głazów z kamieniołomów, a będziecie zdrowi i nieśmiertelni.
...
Następna strona