W ostatnią sobotę poznaliśmy "najlepszy głos" 15. edycji "The Voice of Poland". Nagrodę główną odebrała Anna Iwanek z drużyny Kuby Badacha. Wokalistka nie była jednak anonimową postacią - kilka lat temu jej głos usłyszały miliony widzów dzięki parodii reklamy jednej z marek biżuteryjnych.
Iwanek ma także na koncie współprace przy ścieżkach dźwiękowych do kilku głośnych polskich produkcji. Razem z Riyą Sokół i Piotrem Cugowskim nagrała utwór "Miasto" do filmu "Miasto 44".
Po zwycięstwie Iwanek w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy sugerujących, że werdykt był ustawiony. Do naszej redakcji dotarła również informacja, że artystka pracowała na planie 14. edycji "The Voice of Poland", co mogło dać jej okazję do nawiązania kontaktów nie tylko z jurorami, ale także z pionem realizacyjnym. Potwierdzają to także napisy końcowe, w których Iwanek widnieje jako "pomoc produkcyjna".
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Telewizją Polską, która odesłała nas do producenta programu, firmy Rochstar. Publiczny nadawca wyjaśnił, że "zakupił gotowy produkt", a kwestie związane z castingami leżą po stronie producenta. W imieniu firmy Rochstar odpowiedzi udzieliła nam Magdalena Sibiga, producentka programu.
Anna Iwanek do XV edycji zgłosiła się, tak jak wszyscy uczestnicy, w drodze precastingu internetowego, który przeszła pozytywnie, podobnie jak kolejne etapy, których przebieg jest od nas, jako Producenta wykonawczego, niezależny, ponieważ to Trenerzy podejmują suwerenne decyzje. Dodatkowo, na etapie odcinków na żywo, głosy Trenerów są współdzielone z głosami widzów, a w odcinku finałowym ta decyzja leży tylko w rękach widzów, i to oni swoimi SMS-ami decydują, kto zwycięża daną edycję. Ta uczestniczka od początku udziału w programie cieszyła się ogromna sympatią, czego obraz można znaleźć w komentarzach na social mediach programu. We wszystkich odcinkach na żywo Anna Iwanek do kolejnego odcinka przechodziła właśnie SMS-ami, a nie głosem swojego trenera - wyjaśnia nam Sibiga, która potwierdza, że Iwanek faktycznie pracowała na planie "The Voice of Poland".
Mogę potwierdzić, że Anna Iwanek była obecna na planie trzech odcinków na żywo w XIV edycji jako tzw. "runner" - pomoc produkcyjna. Jej rolą było przeprowadzanie uczestników z pionu stylizacji do studia, a więc działania czysto logistyczne. Corocznie do produkcji zgłasza się wielu chętnych, którzy chcą pomagać na planie, aby zdobyć doświadczenie, które będzie ich kapitałem na przyszłość przy potencjalnej pracy w branży audiowizualnej. Anna nie miała możliwości poznania się z twórcami programu, jej rola była czysto logistyczna. Nie miała też okazji poznać swojego Trenera, ponieważ Kuba Badach w tej edycji uczestniczył po raz pierwszy - dodaje producentka.
Magdalena Sibiga odniosła się także do spekulacji, że praca na planie produkcji, a potem wzięcie w niej udziału, może być nieregulaminowe.
W regulaminie konkursu do XV edycji "The Voice of Poland" treść punktu 15 wyłącza z możliwości wzięcia udziału w programie osoby zatrudnione w danej edycji lub które są spokrewnione z osobami pracującymi przy danej edycji, co w przypadku Anny Iwanek nie miało miejsca - wyjaśnia.