Filip Chajzer od 12 lat był związany ze stacją TVN. Pracę w śniadaniówce stacji rozpoczął w 2011 roku, tworząc dla "Dzień Dobry TVN" reportaże uliczne. Kilka lat później stacja doceniła aspirującego gwiazdora i powierzyła mu prowadzenie wakacyjnego pasma porannego programu. W 2019 roku syn Zygmunta Chajzera na dobre awansował i dołączył na stałe do ekipy głównych gospodarzy kultowego programu stacji.
Zobacz: Filip Chajzer odchodzi z "Dzień Dobry TVN". Przypominamy jego największe WPADKI na antenie (ZDJĘCIA)
Przez cztery lata prowadzenia porannego formatu Filip Chajzer dorobił się wielu mniejszych i większych skandali, które były szeroko komentowane w internecie. Prezenter udawał na wizji m.in. ataki paniki, zdarzało mu się przekląć, pokazać środkowy palec, a nawet opuścić miejsce pracy i udać się do lekarza.
Zobacz: Filip Chajzer przerwał prowadzenie "Dzień Dobry TVN" i OPUŚCIŁ studio. Małgorzata Ohme komentuje
Przed wakacjami kontrowersyjny dziennikarz poinformował, że na jakiś czas znika z popularnego formatu, by podreperować swoje zdrowie. W tym czasie TVN wprowadziło konkretne zmiany, pozbywając się tym samym aż pięciu par prowadzących.
W środę, 30 sierpnia, Filip Chajzer nieoczekiwanie poinformował w mediach społecznościowych, że rozstaje się ze stacją TVN. Głównym powodem odejścia dziennikarza miała być współpraca gwiazdora z Radiem ZET. Stacja TVN stwierdziła, że taki angaż prezentera śniadaniówki jest złamaniem zapisu umowy o zakazie współpracy z konkurencją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zygmunt Chajzer komentuje odejście Filipa Chajzer z TVN. Mocne słowa dziennikarza
Zygmunt Chajzer początkowo zdecydował się na zostawienie krótkiego, ale jakże wymownego komentarza pod internetowym wpisem syna, wyznając, że "coś kiepsko z tym TVN". Pudelek skontaktował się z 69-latkiem, pytając, o to, co prezenter sądzi o zaistniałej sytuacji z jego synem w roli głównej.
Prezenter przyznał gorzko, że jego zdaniem współpraca Filipa z "Radiem Zet" była tylko pretekstem do tego, by mu "podziękować".
Wydaje mi się, że te sondy uliczne i współpraca z Radiem ZET, to był pretekst do zerwania umowy z Filipem. Prawdopodobnie tam karty zostały rozdane już dużo wcześniej i wszystko zostało poustalane. Pewnie TVN szukał momentu i szukał pretekstu do tego, żeby umowę z Filipem rozwiązać - powiedział nam Zygmunt.
W dalszej części Chajzer wskazał, że przecież inni prowadzący "Dzień Dobry TVN" jakoś mają angaże w konkurencyjnych miejscach pracy.
Jakoś do tej pory stacji nie przeszkadzało to, że Damian Michałowski czy Kuba Wojewódzki pracują w radiu, czy Andrzej Sołtysik współpracuje z radiem. Ja zresztą też całe moje życie zawodowe związany byłem z radiem i stacjami telewizyjnymi. Był to wręcz plus, a nie problem konkurencji. Myślę, że to generalnie był pretekst do tego, żeby pozbyć się Filipa, a szkoda. Szkoda, bo stacja TVN nie wykorzystała tego, co w Filipie jest najlepsze - dodał ojciec Filipa.
Zygmunt wyliczył też zalety syna, wskazując, że TVN sporo straci na odejściu prezentera ze śniadaniowego formatu.
On jest absolutnym mistrzem świata w nawiązywaniu kontaktu z ludźmi. Jest bezpośredni. Każdy, kto z nim rozmawia, po raz pierwszy spotkany na ulicy, właściwie rozmawia jak z kimś bliskim i z kimś, kogo się dobrze zna. Drugiego takiego reportera nie znam. Filip jest też mistrzem improwizacji w różnych sytuacjach. Wszystkie atuty Filipa stacja jakby zostawiła i powiedziała: "Nam się nie podoba, bo tam się zdarzyły jakieś wpadki antenowe". Wpadki w cudzysłowie oczywiście, bo ja nie uważam, żeby to były jakieś wielkie historie. W każdym razie postanowili się pozbyć Filipa i się go pozbyli - mówi Pudelkowi Zygmunt.
Co dalej z zawodowymi planami Filipa Chajzera? Zygmunt Chajzer ujawnia
Na koniec Pudelek zapytał Zygmunta o plany zawodowe Filipa w niedalekiej przyszłości. Jak się okazało, niewykluczone, że ojciec z synem połączą siły.
Bardzo się cieszę z tego, że Filip będzie pracował w radiu. Radio to moja zawodowa pasja i Filip zna radio, bo pracowaliśmy razem w Złotych Przebojach, robiliśmy wspólne audycje. Filip znakomicie się będzie sprawdzał w tej roli. Jeśli chodzi o medialne inne plany, to coś tam nam chodzi po głowie wspólnego. W tej chwili jeszcze jest za wcześnie, żeby o tym mówić, ale niewykluczone, że razem powrócimy do telewizji. Jaka stacja? Nic więcej nie mogę powiedzieć, ale plany są - dodał.