W składzie jurorskim nowej edycji Must be the music w zastępstwie Piotra Roguckiego pojawił się Tymon Tymański. Muzyk znany z dość swobodnego podejścia do języka i związku z młodą córką kolegi, wyznał nam, dlaczego zdecydował się na rolę gwiazdy programu rozrywkowego:
Stałem się Vaderem. To jest moment, kiedy Anakin włada maskę Vadera. Moja małżonka powiedziała: Ogłośmy na fejsie, że jesteś w programie. Powiedziałem: Nie rób tego, bo będę pod obstrzałem. Zróbmy to inteligentnie, przemilczmy to. Są głosy, że "stary zdradził", ale myślę, że dużo ludzi jest mi życzliwych. Ja zrobiłem już wszystko. Zrobiłem zasadę "ugiąć się, aby zwyciężyć". Ja dalej będę sobą. Nie zmienię się, mam gwarancję tego, że mogę mówić co chcę. Nie mówię, że jestem za tym, żeby muzyka szła w kierunku talent show, ale jeśli one są zawodowe, to ja tam chcę być.