Od tygodnia media w Polsce żyją aferą "Pandora Gate", która odkryła ciemne kulisy świata youtuberów. Choć na jaw wyszło już wiele skandalicznych kwestii związanych z tą sprawą, można przypuszczać, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Youtuber Konopskyy zapowiedział już zresztą publikację filmu, w którym ma ujawnić "kilkanaście naprawdę ciężkich historii o różnych twórcach".
Podczas gdy internauci w napięciu oczekują na publikację wspomnianego materiału, na TikToku wydarzyło się coś, co na moment odwróciło ich uwagę. Mianowicie, swój profil założył tam Piotr Żyła i można powiedzieć, że zaczął z "wysokiego C" - dosłownie, bo mistrz świata w skokach narciarskich zamieścił filmik, na którym... śpiewa. Nie jest to jednak byle jaki śpiew, ale taki, który w pamięci słuchaczy z pewnością pozostanie na długo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żyła pokusił się o wykonanie hitu zespołu Queen "Don’t stop me now" i od pierwszych dźwięków dosłownie zaszokował widownię. Okazuje się, że Piotr... kompletnie nie ma słuchu muzycznego, ale za to jego występ ma niespotykany walor komiczny. Skoczek słynie zresztą z tego, że jest "naczelnym śmieszkiem" wśród polskich sportowców, a jego charakterystyczny śmiech i bezpretensjonalny sposób bycia od lat podbijają serca fanów.
Piotr Żyła szokuje "śpiewem". Tego potrzebowaliśmy?
Filmik ze "śpiewem" Piotra już podbija internet.
Weekend zaczęty. Śpiewać każdy może - jeden trochę lepiej, a Pieter trochę gorzej - napisał z właściwą sobie autoironią Żyła.
Pod nagraniem ruszyła lawina komentarzy, w których internauci dziękują skoczkowi za to, że ich rozbawił i przypomniał, że internet to nie tylko afery i "dramy", ale też (a może przede wszystkim) rozrywka.
Odpowiedź Piotrka na Pandora Gate; Każdy czeka na Konopskiego. Piotr:...; Właśnie tego teraz wszyscy potrzebowaliśmy; Ten chłopak to jest nasz skarb narodowy. Zasługuje na pomnik; Słodki Jezu, śpiewający Pioter to coś, czego się nie spodziewałam; Tak na rozluźnienie dramy w necie; The Show Must Go On. Piotrek wyjaśnił wszystko - zachwycają się fani.
Zobaczcie niecodzienny "występ" Piotrka. Potrafi rozładować atmosferę jak mało kto?