Ilona Felicjańska przed laty mogła się pochwalić naprawdę udaną karierą. Dzięki nieprzeciętnej urodzie osiągała sukcesy w modelingu, a nawet zdobyła tytuł II Wicemiss Polonia. W międzyczasie spełniała się jako prezenterka w talk show Mariusza Szczygła "Na każdy temat". Udzielała się też charytatywnie jako założycielka Fundacji Niezapominajka.
Niestety w którymś momencie Ilona bardzo się pogubiła, a smutki i stres zaczęła odreagowywać alkoholem. Próbowała stoczyć walkę z alkoholizmem na oczach całej Polski i całkiem nieźle jej szło, ale odkąd poznała Paula Montanę, na nowo rzuciła się w wir "imprezowania".
Po serii głośnych skandali, m.in. z aresztowaniem na Florydzie, Felicjańska udała się na kolejny odwyk, a nawet ogłosiła rozstanie z Montaną. Wiele osób miało nadzieję, że tym razem wyjdzie na prostą.
Zobacz: Paul Montana ujawnia, co się dzieje z Iloną Felicjańską: "Poszła na ZAMKNIĘTĄ TERAPIĘ ODWYKOWĄ"
Niestety wygląda na to, że toksyczne przywiązanie Ilony do Paula jest równie silne, jak jej inne słabości. Ostatnio paparazzi wypatrzyli parę w jednej z warszawskich knajpek. Felicjańska i jej mąż w południe raczyli się złocistymi napojami z pianką. Po wyjściu z lokalu Ilona usiadła na murku, a Paul zamówił transport. Czekając na samochód, łapał żonę za pupę.
Myślicie, że Ilona znajdzie kiedyś w sobie siłę, żeby zmienić swoje życie?
Wizyta w knajpce
Paparazzi wypatrzyli ostatnio parę w jednej z warszawskich knajpek z włoskim jedzeniem.
Złociste napoje
Stół zastawiony był butelkami, z których Ilona i Paul nalewali sobie złocisty napój z pianką.
Czułe gesty
Jak widać, Ilonie nie udało się dotrzymać słowa i nie rozstała się z Paulem. Wciąż darzy go silnym uczuciem.
Posępne nastroje
Wychodząc z lokalu, Felicjańska i Montana mieli skwaszone miny. Montana wypatrywał chyba taksówek.
Relaks na murku
Celebrytka przysiadła na chwilę na murku w oknie knajpy. Głęboko patrzyła w oczy Paulowi.
W oczekiwaniu na transport
Paul zajął się zamawianiem taksówki. Wkrótce samochód podjechał i para zniknęła w jego wnętrzu.