W grudniu 2019 roku media obiegły informacje o tym, że Tymoteusz Szydło planuje wystąpić ze stanu duchownego. Najstarszy syn Beaty i Edwarda Szydło przyjął święcenia pod koniec 2017 roku, a była premier wraz z mężem sprawiali wrażenie wyjątkowo podekscytowanych sukcesem syna. Niestety, jak sam wkrótce wyznał, nie udało mu się pokonać kryzysu wiary.
Zobacz: Szydło zachwyca się synem: "Z tego małego Tymka nagle stał się dorosłym księdzem Tymoteuszem"
Choć wydawało się, że Tymoteusz Szydło może jeszcze zadecydować o powrocie do posługi kapłańskiej, to niedługo potem jego pełnomocnik potwierdził, że decyzja już zapadła. Zgodnie z oświadczeniem przesłanym do mediów syn Beaty Szydło nigdy nie zabiegał o rozpoznawalność, a jego reputacja została mocno nadszarpnięta przez oskarżenia i plotki. On sam jednak zdecydowanie zaprzeczał doniesieniom mediów.
Przypomnijmy: Syn Beaty Szydło chce WYSTĄPIĆ ZE STANU DUCHOWNEGO! Wydał oświadczenie: "Moja reputacja jako księdza jest ZDRUZGOTANA"
Od tego czasu Tymoteusz Szydło zniknął z mediów i nie udzielał się już publicznie. Wiele osób zastanawiało się jednak, jakie ma teraz plany na przyszłość, a odpowiedź na to pytanie znalazł właśnie portal OKO.press. Jak czytamy na jego łamach, syn byłej premier od października 2019 roku jest zatrudniony w firmie ERG Bieruń, której udziałowcem jest Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Dziennikarze portalu podkreślają, że próbowali potwierdzić tożsamość syna Beaty Szydło w rozmowie telefonicznej, jednak długo ich zbywano. Sprawy nie ułatwiało też to, że Tymoteusz Szydło na stronie firmy figurował pod innym nazwiskiem. Według zawartych tam informacji w ERG Bieruń ma pracować jako przedstawiciel handlowy odpowiedzialny za dystrybucję worków foliowych.
Domysły portalu skomentował w końcu mecenas Maciej Zaborowski, który odniósł się do sprawy w roli przedstawiciela Tymoteusza Szydło. Potwierdził on, że syn byłej premier zmienił nazwisko i poprosił o nieujawnianie do wiadomości publicznej jego nowych danych osobowych. Przyznał też, że faktycznie pracuje on we wspomnianej firmie.
Po odejściu ze stanu duchownego nie chciał być na utrzymaniu rodziców. Postanowił, że nie będzie wysyłał CV do różnych firm, aby nie nadawać tej sprawie dodatkowego rozgłosu. Poprosił o pomoc m.in. swoją mamę. Mama zwróciła się do różnych osób, m.in. do pana Daniela Obajtka. Od niego dowiedziała się, że w firmie ERG Bieruń poszukiwany jest ktoś do pracy. Pan Tymoteusz nie spodziewał się w tamtym czasie, że jego praca w prywatnej firmie, jaką jest ERG Bieruń, może budzić jakiekolwiek kontrowersje - czytamy.
Jednocześnie Zaborowski podkreślił, że Beata Szydło nie chciała szukać dla syna posady w spółkach Skarbu Państwa. Na szczęście dla jej rodziny, z pomocą przyszedł jej właśnie Obajtek, który zaoferował Tymoteuszowi umowę o pracę właśnie w ERG Bieruń.
Fajnie, że wszyscy się tak wspierają?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!