Za nami już szósty odcinek drugiej edycji Project Runway, a okazuje się, że jeszcze żaden uczestnik nie porwał jurorów swoim projektem. - Nie ma jednej osoby, która jest fantastyczna od początku do końca, bo ci, którzy nas zachwycili od początku zrobili później takie wielkie okropności, że aż chcieliśmy ich wywalać - mówi Marcin Tyszka.
Z pewnością jednak wyróżnia się sam Tyszka. - Tyszka jest naszą wielką maskotką. Przede wszystkim mamy z nim mnóstwo śmiechu. Znamy się wszyscy wiele lat. Jesteśmy jak jedna rodzina - powiedziała Joanna Przetakiewicz. Dodała, że Tyszka wniósł do programu zupełnie inny punkt widzenia. - Jest świetnym fotografem mody, dlatego patrzy na ten tak zwany "faktor wow", który jest szalenie istotny w modzie - oceniła projektantka.
- Naprawdę? Maskotką? Mówią, że się mnie wstydzą. Muszę się przebierać, dlatego noszę ze sobą trzy stroje - skomentował Tyszka.
Zobaczcie naszą relację z planu Project Runway.