Pod koniec października Caroline Derpienski opublikowała zapłakane zdjęcie i napisała, że od pięciu lat jest w przemocowym związku. Wkrótce poinformowała, że rozstała się ze sporo starszym "Dżakiem", ujawniając przy okazji, że wielokrotnie oszukiwała obserwatorów, a jej życie wcale nie było tak "dollarsowe", jak to przedstawiała w social mediach.
Caroline Derpienski, która po zakończeniu związku z milionerem szukała pracy i narzekała na "klepanie biedy", kilka tygodni temu znów, jak gdyby nigdy nic, zaczęła chwalić się luksusowym życiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Caroline Derpienski dała partnerowi kolejną szansę
W sieci zaczęły pojawiać się głosy, że 22-latka wróciła do swojego eks. Podczas ostatniego wywiadu reporter Pomponika postanowił zapytać ją o to, czy plotki mają coś wspólnego z prawdą.
Pracujemy nad tym... To jest tak, że jesteśmy w trakcie, ale nie możemy jednoznacznie ogłosić, czy wróciliśmy do siebie czy nie. To jest takie pomiędzy, to jest taki etap próbny, taki etap przejściowy - powiedziała białostoczanka, dając do zrozumienia, że dała "Dżakowi" kolejną szansę.
Zapytana o to, dlaczego chce wrócić do partnera, skoro, jeśli wierzyć jej wcześniejszym słowom, nie był dla niej dobry, odpowiedziała:
No miłość, miłość.
Caroline Derpienski przyznała, że kłamała na temat partnera. Tak się tłumaczy
Derpienski zdradziła, że psiocząc na byłego, nieco minęła się z prawdą.
W tym, o czym opowiadałam, było parę rzeczy nieprawdziwych, żeby go zabolało. Jak pisałam, że nie spaliśmy w Burdż al-Arab, albo że wcale mi nie zrobił serduszka z kwiatów na plaży w Dubaju, to było z mojej strony obleśne - przyznała, dodając:
To było po to, żeby wzbudzić emocje w ludziach, żeby mi bardziej współczuli.
Okazuje się, że kłamała również w kwestii problemów finansowych. Caroline ujawniła, że swego czasu miała pustą lodówkę, jednak dlatego, że po prostu... nie zrobiła zakupów.
Akurat to, że miałam pustą lodówkę, to była prawda. (...) Nie poszłam na zakupy.
Zaskoczeni?