W ostatnich latach czasie los nie rozpieszczał Doroty Gardias. Nie dość, że we wrześniu 2021 u pogodynki wykryto nowotwór piersi, to jeszcze krótko później została wplątana w "aferę vatowską". Jakby tego było mało, potem rozpadł się jej związek z miłośnikiem sportów ekstremalnych i górskiej wspinaczki, Dariuszem Pachtem, a z kolei na początku tego roku zmarł jej były partner, powiązany z niesławną Zatoką Sztuki Patryk Kalski.
Mimo przeciwności losu Gardias wciąż daje z siebie wszystko i nie pozwala sobie choćby na chwilę wytchnienia. W natłoku celebryckich obowiązków 42-latka nie zapomina o udzielaniu wywiadów, dzięki którym jej fani mogą być na bieżąco z jej życiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Gardias miała nowotwór. Pogodynka opisuje, jak wiadomość zmieniła jej życie
W najnowszym z nich, udzielonym dziennikarzom "Faktu", Dorota opowiedziała o swoim stanie zdrowia, wracając pamięcią do momentu, w którym wykryła guzek w jednej z piersi. I choć od tamtej pory minęło już trochę czasu, a nowotwór już dawno został usunięty, Gardias podchodzi do sprawy bardzo poważnie, kontrolując stan zdrowia i dbając o profilaktykę. W rozmowie z reporterem celebrytka przekazała w tej sprawie najnowsze wieści.
Właśnie jestem przed kolejnymi badaniami kontrolnymi i mam nadzieję, że jest ok, ale jest też stres, ciągle trzeba się pilnować - przyznała. Różnie bywa, bardzo dbam o siebie, raz jest lepiej, raz gorzej.
Celebrytka znacznie zwolniła tempo. Wolny czas poświęca na budowę domu na wsi
To doświadczenie bez dwóch zdań miało ogromny wpływ na życie Gardias. Mama dziewięcioletniej Hani dla własnego dobra zwolniła tempo i nauczyła się odpoczywać. Celebrytka zapragnęła też zbliżyć się do natury, dlatego buduje właśnie nowy dom nieopodal granicy ukraińskiej.
Organizm wysłał mi informację, że trzeba zwolnić, inaczej żyć, dopasować się do życia i swoich potrzeb - zdradziła. To miejsce na Roztoczu to jest też taka potrzeba, by zadbać o siebie, bo wszystko jest ze sobą powiązane, zdrowie, jedzenie, ale też zdrowa psychika. Ileż można pędzić i gonić, tracić czas na durnoty? Czasami też trzeba pobyć w ciszy, myślę, że gdzieś tam taka potrzeba popchnęła moje serce w tamtą stronę, czuję, że tego potrzebuję.