Salma Hayek po raz pierwszy zachwyciła widzów w latach 90., kiedy zagrała w telenoweli "Teresa". Uzyskała status meksykańskiej supergwiazdy, a wkrótce zdobyła globalną popularność, dzięki występowi u boku Antonio Banderasa w filmie "Desperado". Choć w branży aktorskiej często narzeka się na niedostatek pracy po ukończeniu 50. roku życia, Hayek na każdym kroku udowadnia, że nie wybiera się na emeryturę. W zeszłym roku 56-latka zagrała m.in. w "Domu Gucci" i hicie Marvela "Eternals". Zapracowana Salma znajduje jednak czas na branżowe eventy i regularnie wprawia w zachwyt, stąpając po czerwonym dywanie.
Kontynuując dobrą zawodową passę, Salma rozpoczęła 2023 rok z przytupem, dołączając do obsady "Magic Mike'a". Pierwszy film z popularnej serii zadebiutował na wielkich ekranach ponad dekadę temu, a ikoniczna rola Channing Tatuma, który wcielił się w początkującego striptizera, zapisała się w pamięci wielu kinomaniaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę odbyła się medialna premiera trzeciej i zarazem ostatniej części przygód Magic Mike'a - "Ostatni taniec". Gwiazdorska obsada została wzbogacona o niesamowitą Salmę Hayek, choć mówi się, że niewiele brakowało, aby jej rolę odegrała inna aktorka. Ostatecznie to 56-latka wcieliła się w bogatą bywalczynię salonów, która zbliża się do tytułowego bohatera i przedstawia mu pewną propozycję. Salma, Chaning oraz cała filmowa ekipa zgromadzili się w środowy wieczór na uroczystej premierze filmu w Miami Beach.
Na czerwonym dywanie najjaśniej błyszczała Salma, co raczej nie powinno być dużym zaskoczeniem. 56-latka po raz kolejny udowodniła, że jest w świetnej formie, odsłaniając imponującą sylwetkę w odważnej stylizacji. Aktorka przyodziała jedynie czarną bieliznę oraz siateczkową sukienkę z wyhaftowanymi kwiatami, która odsłaniała większość jej wysportowanego ciała. Przewiewną kreację dopełniła sporą ilością biżuterii, złotymi sandałkami na platformie oraz zieloną kopertówką. Na głowie Hayek pojawił się kucyk, którego nie powstydziłaby się Ariana Grande, a na jej twarzy zagościł dość subtelny makijaż. Salmie towarzyszył oczywiście Channing Tatum, który postawił na klasyczny czarny garnitur, a zamiast koszuli, przyodział czarny t-shirt.
Czy taka ilość seksapilu jest w ogóle dozwolona?