Julia Tychoniewicz stanowi przykład tego, że zjawiskowa uroda może być gwarantem sukcesu. W odróżnieniu od swojej znanej przed laty mamy, Ewy Tyleckiej, nigdy nie wystartowała w żadnym konkursie piękności. Z powodzeniem wykorzystuje jednak bardziej odpowiadające współczesnym czasom formy dotarcia do szerokiego grona odbiorców. Jej profil na Instagramie śledzi już przeszło 350 tysięcy internautów, a konto na TikToku cieszy się ponad dwukrotnie większym powodzeniem.
Stali bywalcy mediów społecznościowych doceniają poczucie humoru 23-latki oraz jej barwne opowieści o życiu za oceanem. Jej urokliwe, półnagie fotografie czasami przeplatane są prezentowaniem mniej urokliwych kulisów codzienności na obczyźnie. W związku z tym, że internauci zdecydowanie bardziej wolą podziwiać nieosiągalne dla wielu z nich dokazywanie w idealnie czystych wodach otaczających Bahamy, Julia znów zaprezentowała się w kostiumie kąpielowym.
Julia Tychoniewicz odsłoniła ponętne kształty w bikini
Słynąca ze swej obłędnej figury influencerka ponownie opromieniła swoim widzom ponury zimowy dzień. Tym razem pokazała, jak dokazuje w Oceanie Atlantyckim. Jej wybór padł na białe bikini z delikatnym wzorem cytryn z żółtymi wiązaniami.
Odczuwając nieprzyjemne warunki atmosferyczne, chyba każdy z nas chciałby popływać u boku Julii Tychoniewicz. Tego zaszczytu dostąpiły... jej dwa psy. Młoda kobieta doskonale bawiła się z ukochanym czarnym czworonogiem i brązowym labradorem.
Najpiękniejszy i najzdrowszy dzień w życiu! - podpisała zamieszczoną na Instagramie minigalerię.
Pod wpisem zaroiło się od pozytywnych komentarzy na temat jej szczupłej sylwetki oraz zamiłowania do zwierząt.
Szczęśliwa Julia, szczęśliwe pieski. Tak trzeba żyć; Co za piękne życie; Śliczna; Julia, idź z tym brzuchem, bo kolacji się odechciewa; Perfekcyjny dzień - czytamy.
Faktycznie jest czego pozazdrościć?
ZOBACZ TEŻ: Julia Tychoniewicz narzeka na życie w Kanadzie. "W drodze do pracy naliczyłam ośmiu bezdomnych"