Dance Dance Dance okazał się hitem zeszłorocznej ramówki Telewizji Polskiej. Nic dziwnego, że władze stacji zdecydowały się na realizację drugiego sezonu show. Po tygodniach zmagań na parkiecie o miano najbardziej roztańczonego duetu rywalizują Rafał Mroczek i Przemysław Cypryański, Fit Loversi, Anna Karczmarczyk i Mateusz Łapka oraz bracia Jonkisz.
Nie jest tajemnicą, że program wzbudza ogromne emocje wśród widzów. Oprócz występów fani show wielokrotnie już byli świadkami konfliktów między rywalizującymi uczestnikami a jurorami. Ostatnio najgłośniej mówiło się o słownych przepychankach Anny Muchy i Kasi Stankiewicz oraz spięciu Idy Nowakowskiej z Przemysławem Cypryańskim.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Ida Nowakowska odpiera zarzuty O MOBBING w "Dance Dance Dance": "Chcę być szczera i mówić to, co widzę"target="_blank">
W najbliższym odcinku Dance Dance Dance uczestnicy zaprezentują się w solowym choreografiach. Uwaga widzów niewątpliwie skupi się na bracie Rafała Jonkisza. Krzysztof miał za zadanie przygotować choreografię do przeboju Willa Smitha Gettin' Jiggly With It. W pewnym momencie 19-latek przerwał jednak swój występ i ze łzami w oczach opuścił studio. Po zejściu ze sceny niezwłocznie dołączył do niego zaniepokojony Rafał.
Niespodziewana sytuacja wyraźnie poruszyła nie tylko jury, lecz również pozostałych uczestników programu.
Wszyscy czekaliśmy na tę solówkę. On tańczy to świetnie - skomentowała Anna Karczmarczyk.
Podejrzewam, że ma taką walkę wewnętrzną w głowie - ocenił jej taneczny partner Mateusz Łapka.
Według Łapki młody Jonkisz świetnie radził sobie z choreografią podczas prób. Tym razem emocje najwidoczniej wzięły jednak górę.
Mówiłem, że jak on to zatańczy tak, jak na próbach, to będzie osobą, która zrobiła największy progres w tym programie. Kurczę, mega mu współczuję, to nie jest proste - dodał Łapka.
O tym, jak potoczą się dalsze losy braci Jonkisz w tanecznej rywalizacji, dowiemy się już w najbliższym odcinku Dance Dance Dance. Obejrzycie?
Zobacz również: Fani wspierają brata Rafała Jonkisza po przerwanym występie w "Dance Dance Dance": "Jury wzięło sobie sędziowanie trochę ZBYT POWAŻNIE"