Izabela Małysz była jednym z największych zaskoczeń nowej edycji "Tańca z gwiazdami". Żona Adama Małysza szybko się jednak przekonała, że popularność wynikająca z występów na szklanym ekranie obkupiona jest ciężką pracą i wysiłkiem podczas treningów. W pewnym momencie starania aspirującej celebrytki przestały wystarczać i pożegnała się ona z programem.
Krótki pobyt Izabeli Małysz w "Tańcu z gwiazdami" generował też dziesiątki komentarzy. Niektórzy twierdzili, że jest faworyzowana ze względu na męża, inni z kolei doceniali jej pracowitość i upór w walce o Kryształową Kulę. Jej tańce od początku były jednak oceniane dość surowo i to zarówno przez jurorów, jak i przez widzów.
Choć od momentu, w którym Iza opuściła program, minęło już trochę czasu, to teraz na jej kroki i kroczki na słynnym parkiecie postanowili zareagować uczestnicy "Gogglebox. Przed telewizorem". W ramach "programu o oglądaniu programów" wyemitowano fragmenty występu Małysz w jednym z odcinków, gdy tańczyła do piosenki Sandry "Maria Magdalena".
K*rwa, słabo. A tak tańczyła w pierwszym odcinku ładnie... - mówił Artur Kotoński, mąż Agnieszki.
Nie, też nie - wtórował mu syn pary, Dajan.
Ja się na tańcu nie znam, ale patrz na to... no patrz... proszę cię - krytykował z wyraźnym dystansem Mateusz "Big Boy" Borkowski do kolegów z kanapy.
Co ciekawe, nieco cieplej wypowiadano się o występach ich koleżanki z programu, Sylwii Bomby. Bywała ona ostro krytykowana przez internautów, jednak uczestnicy show stoją za nią murem i starają się wypowiadać o niej wyłącznie pozytywnie lub neutralnie. Jak widać, żona Adama nie mogła liczyć na podobny przywilej...
A Wy, jak wspominacie pląsy Izy?