Ostatnia edycja "Mam Talent!" różniła się nieco od poprzednich. Wszystko za sprawą odświeżonego składu jurorskiego. Tym razem talenty uczestników show TVN oceniali Agnieszka Chylińska, Marcin Prokop i Julia Wieniawa. Nowe jury tradycyjnie ma swoich zwolenników jak i przeciwników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczestniczka "Mam Talent!" oskarża jurorów. Mówi o traumie
Choć 15. edycja zakończyła się już miesiąc temu, od paru tygodni w sieci jest o programie wyjątkowo głośno. A to przez jedną z uczestniczek, która postanowiła podzielić się tym, czego doświadczyła na planie "Mam Talent!". Kobieta nie wspomina przygody najlepiej. Za pośrednictwem opublikowanego na TikToku wideo zarzuciła bowiem jurorom brak profesjonalizmu i wyśmiewanie uczestników.
Występowałam na castingu w grudniu 2023 roku, dostałam specjalne zaproszenie i informację, że chcą zobaczyć bardzo, jak występuje na żywo. Aż do samego dnia występu wszystko wskazywało na to, że będzie super - zaczyna niejaka Magda Kordula.
W dalszej części materiału gitarzystka opowiada, że nieprzyjemnie zaczęło się robić, gdy bez żadnej informacji przesunięto jej występ na koniec. Potem było już tylko gorzej.
Przerwali w połowie mój występ, gdzie grałam słynne "Highway to hell" na gitarze elektrycznej. (...) Podczas mojego występu widownia od razu zaczęła klaskać, po czym słyszę trzy kliknięcia, nagle podkład się urywa, ja patrzę na widownię zdziwiona, widownia na mnie patrzy zdziwiona... - wraca wspomnieniami, opowiadając, co działo się dalej:
A potem od razu zaczął się bezpodstawny hejt ze strony jurorów, którzy nie dali mi powiedzieć ani słowa o moim występie. Bardzo zaskoczyło mnie, że tak znane i poważane osoby są na tak niskim poziomie - żali się i sugeruje, że to, co jej zafundowano, poważnie odbiło się na jej zdrowiu psychicznym:
Tak łatwo jest im bawić się czyimiś uczuciami, zmieszać czyjąś twórczość z błotem czy nawet odpowiadać za czyjeś życie. Bo ja po tym castingu nie mogłam się pozbierać przez ponad pół roku. Moje chęci do życia totalnie gdzieś padły. Był to dla mnie naprawdę bardzo trudny czas i tak naprawdę ciągnie się ta trauma aż do dzisiaj.
Wierząc słowom Magdy, nieprzyjemna sytuacja miała spotkać także innego z uczestników formatu.
Dodam, że w trakcie południowych nagrań poprosili mnie, żebym podeszła do biura załatwić jakąś sprawę. W tym biurze był telewizor z podglądem na żywo na salę występów. Właśnie była przerwa, jakiś uczestnik skończył swój występ. Wiecie, jak za plecami tego uczestnika jurorzy obśmiewali go i obrażali? - mówi oburzona.
Agnieszka Woźniak-Starak broni jurorów "Mam Talent!"
Do całej sytuacji zdążyła odnieść się Agnieszka Woźniak-Starak. Związana z "Mam Talent!" prezenterka stanęła w obronie koleżanek i kolegów z programu.
Spędziłam kilkadziesiąt godzin na tych castingach, więc wiem, jak to wyglądało. Rzucanie oskarżeń, że jurorzy wyśmiewali uczestników za plecami, to jest dla mnie jakiś absurd. Kompletnie nie podejrzewam o to Agnieszki, Marcina i Julki. Nie widzę ich w takiej roli, że nagle wyśmiewają ludzi, bo oni są naprawdę normalni - grzmi, nie dowierzając w relację uczestniczki.
Co o tym myślicie?