Mam talent! to jeden z popularniejszych programów w polskiej telewizji. Choć emisję opartego na brytyjskim formacie Got Talent show zawieszono w związku z pandemią koronawirusa, nie da się ukryć, że na przestrzeni lat program TVN cieszył się zainteresowaniem zarówno ze strony widzów, jak i chcących zaprezentować swoje umiejętności utalentowanych.
W ciągu dwunastu edycji dzięki formatowi wypromował się szereg rozpoznawalnych do dzisiaj uczestników. Za sprawą Mam talent! miejsce w show biznesie na dobre zagrzali między innymi Kamil Bednarek, Klaudia Kulawik czy zespół AudioFeels.
Jedną z osób, która ma za sobą przygodę z programem, jest uczestniczka 11. edycji, Ola Petrus. Cierpiąca na achondroplazję, czyli niskorosłość kobieta dystans do swojego wzrostu przekuła w humor, racząc jurorów sypanymi z rękawa żartami. 32-letniej wówczas warszawiance dzięki oryginalnym występom udało się dotrzeć aż do półfinału.
Choć mogłoby się wydawać, że dzięki umiejętności żartowania ze swoich niedoskonałości Petrus uniknie hejterskich komentarzy wycelowanych w jej wygląd, nic bardziej mylnego.
Kilka dni temu na facebookowym profilu stand-uperki pojawił się przejmujący wpis, w którym zapowiada, że ze względu na nienawistne uwagi zamierza zniknąć z mediów.
Drodzy, mam dosyć. Mam po prostu, ku*wa, dosyć - zaczyna bezsilna Ola. Myślałam, że jakoś to wszystko ogarnę, udźwignę, ale to ponad moje siły. Tak właśnie wygląda twarz człowieka (bo na drugim końcu komentarzy zawsze jest jakiś człowiek), który słyszy kilkanaście razy w ciągu ostatnich kilku godzin pod swoim adresem słowo "karzeł". Który słyszy, że jest ciekawostką w cyrku. I to nie pierwszy raz - pisze pod zapłakanym selfie.
[...] Wydawało mi się, że mam siłę walczyć o coś. Prosić, błagać, przekonywać, argumentować. W końcu nawet się wkurzyć. I nawoływać publicznie, żeby nie dehumanizować, żeby nie promować konotacji z cyrkiem, żeby nie wyzywać słowem pejoratywnym - kontynuuje, tłumacząc, jak trudno jest żyć z niskorosłością.
Myślałam, że czasy, kiedy płaczę w domu, bo ktoś za mną krzyczy "Karzeł, karzeł", mam już za sobą, ale niestety tak nie jest - ubolewa i zapowiada:
Znikam. Nawet nie wiem na jak długo. Ale wiem, że nie będę umieć pewnych rzeczy zignorować, więc chyba po prostu nie nadaję się już do tego. Muszę się po prostu wyłączyć, bo najzwyczajniej w świecie... nie wyrabiam. Straciłam ten cały je*any dystans - czytamy.
Dziękujcie za ten ogrom ciepła od Was. Przepraszam, że mimo tego się poddaję. Trzymajcie się tam - pisze na zakończenie.
Pod swoim emocjonującym wpisem Petrus mogła liczyć na prawie dwa tysiące komentarzy od wyrażających wsparcie fanów.
Nie poddawaj się. Tych, którzy dobrze ci życzą, jest o wiele więcej!, Ola, nie przejmuj się, Nie słuchaj idiotów, jesteś wspaniała!, Jest Pani wspaniałą i odważną kobietą [...] - czytamy.