Katarzyna Dowbor doskonale znana jest fanom remontowych metamorfoz. Od kilku lat z powodzeniem prowadzi hitową produkcję Polsatu - "Nasz Nowy Dom", gdzie zmienia warunki mieszkaniowe ubogich rodzin na lepsze.
Niedawno media obiegła przykra wiadomość, że jeden z bohaterów, którym Katarzyna Dowbor zdecydowała się pomóc, rzucił się pod koła pociągu. 21- letni Mateusz Szmajduch jako dziecko został porzucony przez rodziców i trafił pod opiekę babci. Rodzina mieszkała w starym i zniszczonym mieszkaniu w Gliwicach, a dzięki ekipie programu Polsatu dostała szansę na odbicie się od dna.
21-latek zmagał się jednak z wieloma problemami, a nieleczona depresja była jednym z nich.
Chłopak musiał pracować od najmłodszych lat, bo babciny budżet nie był w stanie ich utrzymać. Zatrudnił się jako konduktor, potem pracował na stacji paliw. Wszystko zaczęło się sypać, kiedy poróżnił się z babcią. Wyprowadził się wtedy z domu rodzinnego, a niedługo później stracił źródło utrzymania.
Z relacji przyjaciół wynika, że po utracie pracy Mateusz musiał wrócić do babci, gdzie już nie mógł się odnaleźć, a nawarstwienie problemów pchnęło chłopaka do podjęcia dramatycznej decyzji.
Musiał wrócić do babci, gdzie znów nie miał już swojego kąta. Nie wytrzymał presji i posunął się do najbardziej tragicznego kroku - chciał odebrać sobie życie, w wyniku czego stracił nogę pod kołami pociągu - poinformował przyjaciel 21-latka.
Chłopakowi udało się przeżyć, ale by mógł wrócić do sprawności, konieczna jest proteza. W tym celu najbliższe mu osoby założyły zrzutkę, która ma pomóc chłopakowi odnaleźć się na nowo w życiu.