Kate Middleton i książę William od lat starają się uchodzić za idealną brytyjską rodzinę. Podczas gdy "eks-royalsi" Meghan i Harry rozpoczęli już zapowiadany wszem i wobec nowy etap w życiu, Cambridge'owie nadal sumiennie wypełniają królewskie obowiązki i próbują zatrzeć złe wrażenie po słynnym "Megxicie". Trzeba przyznać, że póki co idzie im to całkiem sprawnie.
Choć rodzina królewska przeżywała ostatnio poważny kryzys wizerunkowy, to Kate i William robią wszystko, aby Elżbieta II mogła być z nich dumna. Istotnym elementem w tym, jak Cambridge'owie są postrzegani przez Brytyjczyków, są oczywiście ich pociechy: George, Charlotte i Louis. Dzieci są wyraźnie oczkiem w głowie opiekuńczej Kate, której raczej nie ucieszą najnowsze wieści.
Jak donosi The Sun, szkoła Thomas's Battersea, do której uczęszczają George i Charlotte, poddała kwarantannie czworo ze swoich uczniów. Wszystko z obawy przed koronawirusem, który szaleje obecnie na terenie Włoch. Jest to o tyle istotne, że dzieci przebywały niedawno na wycieczkach zagranicznych, co może oczywiście powodować ryzyko potencjalnego rozprzestrzenia choroby. Z tego powodu zalecono, aby zostały one w domach.
Traktujemy to zagrożenie bardzo poważnie i stosujemy się do zaleceń lokalnych władz, aby zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa wśród dzieci. Zgodnie z instrukcjami dotyczy to zarówno uczniów, jak i pracowników, którzy przebywali ostatnio w pobliżu ogniska choroby. Obecnie przebadano kilku uczniów i do czasu uzyskania stosownych badań, muszą pozostać w domach - twierdzi przedstawiciel placówki w rozmowie z tabloidem.
Jednocześnie dowiadujemy się, że szkoła jest w stałym kontakcie z rodzicami dzieci poddanych kwarantannie.
Rodzice zostali o wszystkim poinformowani i dbamy o sprawny przepływ informacji. Oczywiście nie zamierzamy komentować indywidualnych przypadków w trosce o prywatność uczniów i pracowników placówki - czytamy.
Myślicie, że Kate i William mogą mieć powody do niepokoju?