Jakiś czas temu Annie Wendzikowskiej przytrafiła się niemiła niespodzianka. Dziennikarka planowała odwiedzić pewien kompleks świątynny w Kambodży. Po sprawdzeniu wymaganych dokumentów celebrytka doszła do wniosku, że wietnamska wiza nie jest potrzebna. Niestety okazało się, że jeśli chce odebrać i nadać bagaż, musi ją posiadać. To zaważyło na tym, że Anna musiała zmienić swoje plany.
Jakbym przeczuwała, co nastąpi. No i wykrakałam... nie poleciałam. Moje marzenie o Angkor Wat musi poczekać do kolejnego razu - żaliła się wówczas na Instagramie.
Niezrażona przeciwnościami losu Wendzikowska postanowiła nie rezygnować z dalszej podróży, zamiast tego powędrowała do Tajlandii, gdzie zwiedza Bangkok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Wendzikowska odpowiada na komentarz internautki dotyczący Boga
Od kilku dni Wendzikowska dzieli się ze swoimi obserwującymi zdjęciami z urlopu. Celebrytka ochoczo pokazuje swoje stylizacje na tle pięknej scenerii. Zdaje się jednak, że podróż do Tajlandii wywarła na niej spory wpływ duchowy, bowiem w jednym z ostatnich postów z urlopu dziennikarka postanowiła opowiedzieć o mocy dobroczynnego Wszechświata.
Każda drobna decyzja, każdy wybór, nawet każda nieoczekiwana, niechciana, wymuszona zmiana planów rozwija przed nami łańcuch zdarzeń, który może prowadzić w przepięknie niespodziewanym kierunku… trzeba iść za głosem intuicji, czytać znaki i ufać Wszechświatowi… bo jak się pozwalamy prowadzić to dzieje się magia… - czytamy na Instagramie.
Zobacz także: Grammy 2024. Bijąca rekord wszech czasów Taylor Swift LŚNI w białej sukni. Artystka ZSZOKOWAŁA ważnym ogłoszeniem (ZDJĘCIA)
Pod postem pojawiło się sporo komentarzy. Jedna z obserwujących Annę osób stwierdziła, że zamieniłaby "słowo wszechświat na Boga". Odpowiedź 42-latki była natychmiastowa.
Każdy może wstawić dowolnie w to miejsce to, w co wierzy.. a jak to zwał tak zwał, chodzi o to samo - odpisała.
Odpowiedziała z klasą?