Edyta Górniak nie ma ostatnio najlepszej prasy. Po tym, jak w prawicowym programie wyznała, że woli umrzeć, niż zaszczepić siebie i syna, spotkała się z krytyką zarówno ze strony środowiska medycznego, jak i samego ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego.
Dzięki swoim pseudonaukowym wywodom piosenkarka zyskała poparcie w środowisku antyszczepionkowców. Górniak ujawniła także, że ma wielu zwolenników, którzy namawiają ją na kandydowanie w wyborach prezydenckich. Skromna Edi stwierdziła, że raczej nie skorzysta z propozycji, gdyż nie zna "tylu mądrych osób, które mogłaby zaprosić do przebudowy kraju".
Ostatnia aktywność Górniak rozsierdziła Krzysztofa Skibę, który poświęcił jej obszerny wpis na swoim profilu społecznościowym i zadrwił, że Edyta od lat nie nagrała żadnego hitu, a jej największym osiągnięciem są kolejni źle dobrani partnerzy.
Piosenkarka zdaje się jednak nie przejmować krytyką. Kilka dni temu wyjechała na wakacje na Podhale, gdzie kontempluje przyrodę i zachwyca się stokrotkami. Ostatnio na swoim profilu instagramowym zamieściła relację z procesji Bożego Ciała, w której wzięła udział ubrana w góralski strój. Duchowe przeżycia wywołały u Edi euforię, której dała wyraz tańcząc w polu.
Podoba się Wam Edyta wystylizowana na góralkę?