Ida Nowakowska stopniowo wyrasta na jedną z największych gwiazd TVP. Regularny napływ medialnego zainteresowania zapewniają jej fakt, że niedawno została mamą oraz rozważania na temat wiary, którymi raczy internautów już od jakiegoś czasu. Trzeba przyznać, że jest przy tym niezwykle konsekwentna i nie wstydzi się własnych poglądów.
Ida Nowakowska po raz pierwszy została mamą już kilka tygodni temu. Mimo upływającego czasu gwiazda TVP do tej pory nie ujawniła, jakie imię nosi jej pociecha. Jak sama zapewniła, poinformuje o tym przy okazji chrztu, który zbliża się wielkimi krokami. Nie jest bowiem tajemnicą, że ona i Jack Herndon są głęboko wierzący, czym sama celebrytka wielokrotnie się szczyciła.
Przypomnijmy: Ida Nowakowska daje ŚWIADECTWO WIARY: "Zawierzyłam swoje życie W STU PROCENTACH Panu Bogu"
Choć dla Idy chrzest jej pociechy to ważny dzień i naturalne następstwo wiary rodziców, to fakty są takie, że z roku na rok coraz mniej osób idzie w jej ślady. Nie brak głosów, że wynika to z chęci zerwania z pewną tradycją, która wynikała z nacisków rodziny i bliskich, lecz miała niewiele wspólnego z wiarą.
Podobny trend możemy zaobserwować wśród znanych osobistości, które chcą dać dziecku wybór lub po prostu nie zgadzają się z poglądami Kościoła i jego hierarchów. Portal Plejada postanowił więc zapytać Idę o to, co sądzi na temat takiej tendencji. Gwiazda TVP nie podziela entuzjazmu dla takiej opcji i zapewnia, że nie bez powodu chrzci się dzieci za młodu.
Uważam, że akurat chrzest - jeśli chodzi o Kościół katolicki - to jest pewna symbolika, która jest bardzo ważna i nie bez kozery jest na początku życia. Myślę, że warto pomyśleć dlaczego - powiedziała Ida w rozmowie ze wspominanym serwisem.
Jednocześnie Nowakowska ogłasza, że Kościół ma pewne zasady, których trzeba bezwzględnie przestrzegać, a więc nie można dyskutować z jego rekomendacjami.
Nikt nikomu nie każe być częścią Kościoła katolickiego, każdy ma wolność wyboru. Natomiast uważam, że Kościół katolicki musi trzymać się pewnych tradycji i ram. To, że chrzest jest w tym momencie, ma wielkie znaczenie - twierdzi.
Niestety prezenterka najwyraźniej zapomniała, że chrzczone dzieci przyjmują wiarę za wolą rodziców, więc niewiele ma to z "wolnością wyboru", którą argumentuje. Chrzest w późniejszym wieku pozwoliłby uniknąć dorosłej już osobie ewentualnej apostazji.
Sama Ida nie ma natomiast podobnych dylematów i już planuje to, jak będzie wyglądał wielki dzień w życiu jej syna. Jak wyznała, zależy jej na tym, aby chrzest miał dla malca duchowy aspekt, a nie był jedynie pretekstem do tego, aby zjeść z bliskimi posiłek po fakcie. Niestety Nowakowska nie poinformowała, w jaki sposób niemowlę miałoby "duchowo" przeżywać przyjmowany sakrament.
Dla nas to jest przeżycie duchowe, a nie tylko pretekst do spotkania się na obiad czy kolację, bo tak to się można zawsze spotkać - słusznie zauważa.
Między wersami Nowakowska kolejny raz zapewniła też niezorientowanych, że jest wierząca i zamierza wychować dziecko tak, jak chce. Sam chrzest ma mieć dla niej natomiast wymiar bardziej symboliczny, a nie być "tylko eventem".
Jestem osobą bardzo wierzącą, więc tak też chciałabym wychowywać mojego synka. My, jako rodzice, myślimy, jak to będzie wyglądać, chcemy, żeby to było nawet nie tyle poważne, ile by była w tym jakaś symbolika i nasza świadomość, w jaki świat przez sakrament chrztu wprowadzamy nasze dziecko. Dużo na ten temat czytamy. Nie chcemy, by chrzciny były tylko eventem - zapowiada.
Podzielacie jej podejście?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!